Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina/ Przepychanki przed drugą turą wyborów

Ukraina/ Przepychanki przed drugą turą wyborów


10 listopad 2004
A A A

Kandydat opozycji W. Juszczenko uzyskał poparcie kolejnych ugrupowań politycznych przed drugą turą. Cały czas nie jest jasne, czy debata telewizyjna pomiędzy kandydatami odbędzie się.

Juszczenkę poparły Partia przemysłowców i przedsiębiorców (PPPU) A. Kinacha oraz jeden z odłamów Partii Narodowo-Demokratycznej (NDP). W umowie podpisanej przez koalicję Juszczenki „Siła Narodu” (prócz Naszej Ukrainy w jej skład wchodzi blok Julii Tymoszenko) oraz PPPU sprzeciwiono się „sztucznemu dzieleniu” Ukrainy na wschód i zachód oraz sprzeciwiono się wszelkim próbom dyskryminacji obywateli ze względów etnicznych, językowych czy religijnych. Z kolei NDP poparła w wyborach premiera W. Janukowycza, ale część jej członków zdecydowała się na woltę przeciw kierownictwu wybierając Juszczenkę.

Wywiązując się tak z przedwyborczych, jak i danych w ostatnią sobotę (6.11) A. Morozowi obietnic, liderzy Naszej Ukrainy zapowiedzieli głosowanie w Radzie Najwyższej za projektem „reformy politycznej”. Problem w tym, że termin ewentualnego głosowania nie został jeszcze ustalony. A. Moroz naciska, aby do głosowania doszło przed druga turą wyborów, politycy Naszej Ukrainy są jednak raczej skłonni odłożyć tę sprawę do 1 stycznia 2005 r.

Cały czas nie jest także jasna sprawa teledebaty, jaką mieli by odbyć Juszczenko i Janukowycz. Wprawdzie ten drugi początkowo odrzucał pomysł spotkania „twarzą w twarz” z Juszczenką, teraz jednak zmienił zdanie. Szef sztabu wyborczego premiera S. Tigipko oświadczył, że Janukowycz jest gotów wziąć udział w teledebacie, pod warunkiem wszakże otrzymania przeprosin od Juszczenki za wcześniejsze „obelgi”. Naturalnie, sztab Juszczenki nie zgodził się na spełnienie tego żądania, proponując przeprowadzenie debaty 16 listopada bez żadnych warunków wstępnych.

Natomiast niektóre użyte w kampanii wyborczej hasła już dziś wydaja się okazywać „puste”. Przykładowo, głośno było wokół obietnic premiera Janukowycza o wprowadzeniu podwójnego obywatelstwa rosyjsko-ukraińskiego oraz nadaniu językowi rosyjskiemu statusu języka oficjalnego na Ukrainie. Pomijając już fakt, że obie te zmiany wymagałyby przeprowadzenia noweli ukraińskiej konstytucji, nawet sami urzędnicy ukraińscy niejako zdyskredytowali hasła premiera. Zastępca dyrektora departamentu ds. obywatelstwa, imigracji i rejestracji osób fizycznych w ukraińskim MSW S. Ufimcew stwierdził, że dwustronne rozmowy na ten temat zaplanowane na początek listopada z niewyjaśnionych przyczyn nie odbędą się. Wyraził on przy tym wątpliwość co do rychłych rezultatów takich konsultacji zaznaczając, że sprawa taka jak podwójne obywatelstwo wymaga znacznie większego stopnia integracji obu krajów, niż obecnie, a także przyjęcia przez nie określonych zbieżnych rozwiązań ustawowych, do czego dziś jest również daleko. Przedwyborczą obietnicę Janukowycza należy więc chyba ocenić jako humbug.

Możliwe za to, że wkrótce doczekamy się w końcu oficjalnych wyników wyborów po pierwszej turze. Centralna Komisja Wyborcza w końcu poinformowała, że dostała protokoły ze wszystkich 225 okręgów wyborczych. We wtorek na 18.00 wyznaczono termin rozpoczęcia kolejnego jej posiedzenia.

Wg informacji mediów, ukraińska kampania toczy się także w…USA. Z wizytą w Waszyngtonie przebywa doradca ukraińskiego premiera z zadaniem przekonania Amerykanów do osoby Janukowycza. Podobno jednym z koronnych argumentów jest to, że w przypadku zwycięstwa Janukowycza ukraiński kontyngent (1600 żołnierzy) nie zostanie wycofany z Iraku. Juszczenko natomiast, mający ciche poparcie ze strony zachodu, zapowiada w razie swojej wygranej wycofanie wojska z Iraku.

Nie milkną też komentarze dotyczące pierwszej tury wyborów (tego, czy odbyła się ona w sposób demokratyczny). O ile kampania wyborcza jest zwykle oceniana jednoznacznie negatywnie, o tyle samo głosowanie, mimo stwierdzonych przypadków nieprawidłowości,  wydaje się nie budzić generalnie poważniejszych wątpliwości. 

Zachęcamy do lektury naszym zdaniem bardzo rzetelnej i wyważonej analizy pierwszej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie przedstawionej przez Tadeusza Andrzeja Olszańskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich: http://www.osw.waw.pl/pub/koment/2004/11/041104.htm

[na podst. korespondent.net, ukranews.com, interfax.kiev.ua]