Ukraina-Rosja/ Konflikt wokół rozszerzenia NATO
Kreml jest zaniepokojony ewentualnym wejściem Ukrainy do NATO. Dyskusja na ten temat toczy się od kilku dni ze zdwojoną siłą. Bezpośrednim jej powodem stała się obecność amerykańskiego statku wojennego u wybrzeży Krymu.
Amerykański statek "Advantage" z bronią i sprzętem wojskowym miał przypłynąć na Ukrainę w ramach przygotowań do ukraińsko-amerykańskich ćwiczeń wojskowych "Sea Breeze 2006". Podsycane przez Moskwę nastroje antynatowskie zaowocowały pikietą portu w Feodozji, a następnie uchwałą parlamentu krymskiego nadającemu półwyspowi status „terytorium bez NATO”.
Całą sytuację wykorzystali rosyjscy politycy, aby jeszcze raz przypomnieć, że Rosja nie zgadza się na dalsze rozszerzenia NATO na wschód. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że wskutek akcesji Ukrainy i Gruzji do NATO nastąpi ogromne przesunięcie geopolityczne, niekorzystne dla Rosji.
W tym samym krytycznym tonie wobec ekspansji NATO na wschód wypowiedział się rosyjski parlament. Duma jednogłośnie przyjęła uchwałę skierowaną do Rady Najwyższej Ukrainy. W dokumencie rosyjscy parlamentarzyści ostrzegli, że wejście Ukrainy do NATO spowoduje radykalne pogorszenie się stosunków rosyjsko-ukraińskich.
Chociaż do rozszerzenia NATO jeszcze daleko, zaostrzenie kontaktów na linii Moskwa-Kijów już de facto nastąpiło. Zarówno prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko jak i ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy krytycznie ustosunkowali się do rosyjskich poczynań. Oprócz ogólnych uwag resort spraw zagranicznych ujawnił listę rosyjskich parlamentarzystów i polityków, którzy zostali uznani za persona non grata na Ukrainie.
Oznacza to, że w przededniu negocjacji o dalsze dostawy gazu na Ukrainę i w kontekście pogarszającej się współpracy gospodarczej między oboma państwami Ukrainę czeka nie tylko kryzys gospodarczy, ale też polityczny.
Wspólna platforma dyskusyjna Ukrainy, Gruzji i Mołdawii
