Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina-Rosja/ Trwa konflikt dyplomatyczny wokół oświadczenia Łużkowa

Ukraina-Rosja/ Trwa konflikt dyplomatyczny wokół oświadczenia Łużkowa


14 maj 2008
A A A

Oświadczenie mera Moskwy Jurija Łużkowa wywołało kolejny konflikt w stosunkach ukraińsko – rosyjskich. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy 12 maja br. zabroniła politykowi wjazdu na terytorium Ukrainy, a jego wypowiedzi w tym samym dniu zostały skomentowane w oficjalnych oświadczeniach obu ministerstw spraw zagranicznych.

Spór toczy się wokół wystąpienia Łużkowa w Sewastopolu (11.05), który podczas uroczystości 225-lecia powstania Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej powiedział, że Sewastopol nie należy do Ukrainy, ponieważ w 1948 roku został wydzielony z obwodu krymskiego, a następnie został podporządkowany bezpośrednio władzom centralnym, i tym samym w momencie przekazania Krymu do Ukraińskiej SRR w 1954 roku nie był jego częścią. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oceniła tę wypowiedź jako godzącą w interesy narodowe oraz integralność terytorialną państwa i 12 maja zabroniła Łużkowowi wjazdu na terytorium Ukrainy.

Image
Merostwo Moskwy (fot. an.gie)
Na słowa Łużkowa natychmiast zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. Wypowiedzi moskiewskiego mera ocenione zostały jako „zaplanowana akcja, która skierowana była na nadszarpnięcie pozytywnej dynamiki w stosunkach ukraińsko – rosyjskich”. Rzecznik MSZ Ukrainy Wasyl Kyrylycz dodał, że „oświadczenia Łużkowa ocenia, jako krok wzmagający napięcie w społeczeństwie i komplikujący perspektywę ukraińsko – rosyjskiego partnerstwa”. Kyrylycz powiedział także, że słowa Łużkowa były jawnym wtrącaniem się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, a także godziły w jej integralność terytorialną.

Jednocześnie rzecznik MSZ wyraził nadzieję, że oświadczenie Łużkowa jest jego prywatną opinią i w oficjalnym trybie rosyjskie władze zdementują wypowiedziane w kwestii Sewastopola stanowisko. Jednak kilka godzin później okazało się, że MSZ Rosji w wypowiedziach Łużkowa nie zauważyło żadnych niestosownych działań.

W wydanym przez MSZ Rosji oświadczeniu działanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy określone zostało, jako nieprzyjacielski krok, który jest sprzeczny z obopólnie podejmowanymi staraniami budowania atmosfery zaufania i wzajemnego zrozumienia. „W Moskwie z niezrozumieniem przyjęta została decyzja ukraińskich władz o zakazie wjazdu dla Łużkowa na terytorium Ukrainy. Merowi Moskwy bezpodstawnie przypisuje się ataki na integralność terytorialną Ukrainy (…) Łużkow przedstawił tylko stanowisko, które mówiąc najogólniej zgodne jest z poglądami większości Rosjan, boleśnie odczuwających rozpad Związku Radzieckiego, co jak się przedstawia, w żadnej mierze nie jest atakiem na suwerenność Ukrainy” – czytamy w oświadczeniu MSZ Rosji.

Podczas uroczystości w Sewastopolu w dniu 11 maja Łużkow powiedział także, że pod koniec tego roku Rosja nie powinna prolongować rosyjsko – ukraińskiego Traktatu o przyjaźni, partnerstwie i współpracy. Według moskiewskiego mera dzięki temu Rosja będzie mogła bez żadnych przeszkód wrócić do sprawy przynależności Sewastopola, który według Łużkowa nie jest ukraińskim miastem.

Wypowiedzi rosyjskiego polityka wywołały prawdziwą burzę na Ukrainie. Minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko powiedział, że SBU powinna przesłuchać Łużkowa i przedstawić mu oficjalne oskarżenie. Były minister spraw zagranicznych Borys Tarasiuk oznajmił, że Ukraina natychmiast powinna w tej sprawie zwrócić się o pomoc do Rady Bezpieczeństwa ONZ, tym bardziej, że kwestia Sewastopola była przez ten organ rozpatrywana w 1993 roku, i do dzisiaj nie została z niego wycofana.

Z kolei lider krymskich komunistów Leonid Gracz powiedział, że z prawnego punktu widzenia Łużkow powiedział prawdę, ponieważ istniejące dokumenty potwierdzają zaprezentowane stanowisko. Wadim Kolesniczenko z Partii Regionów oznajmił, że Łużkow wyraził tylko swoją opinię, a reakcja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w tej sprawie była nieadekwatna i niepotrzebna.

Na podstawie: mfa.gov.ua, mid.ru, 5tv.ua