Ukraina-UE/ Kolejne kroki w kierunku współpracy
Prezydent Ukrainy w czasie spotkania z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso oświadczył, że jego kraj ma nadzieję do 2007r. rozpocząć negocjacje członkowskie. Jednocześnie zaznaczył, że udany dialog z Europą nie jest możliwy bez utrzymania dobrych stosunków z Rosją.
Integracja w szeregi państw UE, nieważne jak szybko by nie następowała, nie jest problemem Rosji, wręcz odwrotnie może doprowadzić do zacieśnienia kontaktów. W czasie konferencji prasowej w Strasburgu Wiktor Juszczenko poinformował, że "ten rok Ukraina poświęci staraniom otrzymania statusu kraju o gospodarce rynkowej a także spełnienia warunków umożliwiających przystąpienie do WTO". Również w tym roku mają rozpocząć się rozmowy na temat utworzenia strefy wolnego handlu z Unią Europejską i liberalizacji reżimu wizowego dla niektórych obywateli ukraińskich, a zwłaszcza dla studentów, dyplomatów i dziennikarzy.
Według Juszczenki "perspektywa wstąpienia do Unii Europejskiej jest najefektywniejszym bodźcem przeprowadzenia reform wewnętrznych oraz zbliżenia ze Zjednoczoną Europą". Prezydent wyraził nadzieję, że jego rząd w sprawie integracji europejskiej przejdzie od słów do czynów. Zaznaczył również. że trzyletni plan współpracy Ukraina-UE nie przeszkadza w niczym aby rozmowy na temat członkostwa rozpoczęły sie przed 2007r.
Przedstawiciele UE uznają plan współpracy obu stron za realny, podkreślając jednocześnie, że sukces zależy od działań władz ukraińskich. Jose Manuel Barroso zapowiedział, iż UE jest gotowa zrobić wszystko, aby ten plan wszedł w życie
Tymczasem na Ukrainie fundacja "Demokratyczne Inicjatywy" i Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii przeprowadziły sondaż w sprawie wejścia państwa do UE i NATO. W przypadku pytania o członkostwo w Unii Europejskiej 44% respondentów opowiedziało się na "tak", 28% jest przeciwnych zaś następnych 28% nie ma zdania. Ukraińcy bardziej sceptycznie odnoszą się do wstąpienia do NATO - "za" opowiedziało się 15% badanych, "przeciw" 48%, aż 36% nie ma zdania na ten temat.
[na podst. rian.ru, korrespondent.net]