USA również myślą o polepszeniu stosunków z Białorusią
"Jeżeli władze Białorusi pokażą realną gotowość do demokratycznych reform, to będziemy gotowi do zmiany naszych relacji" - zapowiedział we wtorek (16.9) szef Biura ds. Demokracji, Praw Człowieka i Pracy amerykańskiego Departamentu Stanu, David J. Kramer.
Przedstawiciel amerykańskiej dyplomacji wystąpił na konferencji prasowej dotyczącej zbliżających się wyborów parlamentarnych na Białorusi. Spotkanie zorganizowano z inicjatywy Komisji Helsińskiej Kongresu USA.
Według Davida J. Kramera Mińsk powinien przy okazji wyborów do niższej izby parlamentu białoruskiego "w sposób poważny wypełniać swoje zobowiązania w ramach procesu OBWE, a w szczególności tego co dotyczy praw człowieka, fundamentalnych swobód i norm demokratycznych". Urzędnik amerykańskiego Departamentu Stanu podkreślił, że sierpniowe zwolnienie więźniów politycznych na Białorusi stało się "budzącym nadzieje posunięciem". Jednakże Waszyngton będzie wciąż domagał się od władz białoruskich poszanowania praw obywatelskich, włączając w to prawo do swobody stowarzyszania się, wolność słowa oraz niezależność mediów.
Dyplomata oświadczył, że w odpowiedzi na zwolnienie przez władze więźniów politycznych, rząd USA zawiesił na próbny okres pół roku sankcje wobec białoruskiego koncernu paliwowego "BIEŁNIEFTCHIM". "Będziemy uważnie obserwować Białoruś, żeby móc dalej podejmować podobne kroki" - zapowiedział Kramer.
Przedstawiciel Departamentu Stanu oświadczył również, że w sprawie polityki wobec Białorusi USA ściśle współpracują z Unią Europejską. "Pracujemy wspólnie, aby wzmocnic ten kraj i pozwolić jego obywatelom uczestniczyć w swobodnej i przejrzystej kampanii wyborczej oraz pomóc w otwartym przebiegu wyborów 28 września" - wyjaśniał David J. Kramer.
Zdaniem amerykańskiego urzędnika, USA niezależnie od oficjalnych stosunków z władzami w Mińsku popierają Białorusinów. "Przygotowujemy pomoc dla organizacji pozarządowych, tak aby pogłębić ich wpływ na społeczeństwo, popierać możliwości działania partii politycznych, a także wspomóc niepaństwowe środki masowego przekazu w celu lepszego dostępu do obiektywnej informacji" - kontynuował Kramer.
Waszyngtoński dyplomata w podsumowaniu swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że polityka USA wobec Białorusi "nigdy nie była zależna od ochłodzenia bądź ocieplenia stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Moskwą".
"Nigdy nie działalaliśmy na rzecz obalenia obecnych władz Białorusi, lecz w tym celu, aby zmieniły one swoje postępowanie. I mamy nadzieję, że to co możemy teraz zaobserwować stanowi pozytywne sygnały takiej zmiany" - stwierdził David J. Kramer.
Na podstawie: tut.by, interfax.by