W Kijowie uczczono pamięć o zamordowanym założycielu Ukraińskiej Prawdy
W dniu 16 sierpnia 2011r. w Kijowie, na Majdanie Nezależnosti i przed siedzibą Administracji Prezydenta Ukrainy na ul. Bankowej około 200 osób przeprowadziło akcję z okazji jedenastej rocznicy zamordowania dziennikarza Gieorgija Gongadze, żądając szybszego zakończenia śledztwa w sprawie tej zbrodni i ukarania winnych.
Uczestnicy mityngu początkowo zebrali się na Majdanie Nezależnosti. Wielu z nich trzymało portrety Gongadze oraz fotografie byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy oraz przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy, Wołodymyra Łytwyna, na których napisane było „Zleceniodawców – za kraty”. Demonstranci nieśli także transparent „Grigorij, nie zapomnieliśmy!”. Wśród uczestników wiecu obecni byli opozycyjni deputowani ukraińskiego parlamentu, w tym Jurij Hrymczak, Wołodymyr Arjew i Wiktor Ukołow, jednak sama demonstracja pozbawiona była symboliki partyjnej.
Uczestnicy akcji z Majdanu udali się ul. Instytucką pod siedzibę Administracji Prezydenta Ukrainy, gdzie ze świec ułożyli imię GIJA – tak na G. Gongadze mówili przyjaciele i bliscy.
Grigorij Gongadze zaginął w Kijowie 16 września 2000r. W listopadzie 2000r. w lesie na terenie Obwodu Kijowskiego odnaleziono bezgłowe zwłoki, które zdaniem ekspertów, należały prawdopodobnie do zaginionego dziennikarza. W 2009r. w Obwodzie Kijowskim odnaleziono też szczątki czaszki, która zgodnie z oświadczeniem Prokuratury Generalnej, należała do G. Gongadze. Odnalezionego ciała dotychczas jednak nie pochowano, ponieważ mama dziennikarza nie zgadza się na uznanie, że odnalezione szczątki to ciało jej syna.
Były generał ukraińskiej milicji, Alieksiej Pukacz, którego przez wiele lat poszukiwano w związku z zabójstwem G. Gongadze, został zatrzymany w Obwodzie Żytomierskim w czerwcu 2009r. i od tego czasu znajduje się w areszcie.
Śledztwo w sprawie morderstwa wykazało, że A. Pukacz zamordował dziennikarza na zlecenie ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Jurija Krawczenko (który zginął w tajemniczych okolicznościach).
Adwokat wdowy po dziennikarzu, Walentina Teliczenko oświadczyła, że gen. Pukacz w toku śledztwa jako głównych zleceniodawców zabójstwa wymienił byłego prezydenta L. Kuczmę i przewodniczącego rady najwyższej Wołodymyra Łytwyna. Generał przyznał też, że osobiście zamordował G. Gongadze.
Sprawę karną przeciwko prezydentowi Kuczmie wszczęto 21 marca 2011r. Zarzuca się mu nadużycie władzy i uprawnień służbowych (cz. 3 art. 166 Kodeksu Karnego Ukrainy), które doprowadziło do morderstwa na G. Gongadze. „Taśmy Melnyczenki” czyli wykonane w sekrecie przez majora z ochrony prezydenta Kuczmy, Nikołaja Melnyczenko, nagrania uznano za dowód rzeczowy w sprawie.
Źródło: Korrespondent.net