Czechy: Podsumowanie kampanii i wyniki wyborów z 28 maja 2010
„Sensacja nad Wełtawą”, „Czesi postawili na nową markę” - takie komentarze można było usłyszeć po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych w Republice Czeskiej. Zaskoczeniem była porażka socjaldemokratów i sukces młodych partii centrowych TOP 09 i Sprawy Publiczne, które wraz z ODS będą w stanie utworzyć rząd większościowy.
Ta kampania zmieniła oblicze sceny politycznej w Czechach oraz charakter systemu partyjnego. Dwie dotąd hegemoniczne partie - Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ČSSD) i Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) - straciły swoje głosy na rzecz mniejszych ugrupowań, tym samym zrywając z bipolarnym charakterem sceny politycznej. Dużym zaskoczeniem okazała się porażka chadeków (KDU- ČSL), którzy nie przekroczyli wymaganego 5 proc. progu i, po raz pierwszy od lat 90, nie znaleźli się w parlamencie.
Specyfika kampanii
Przede wszystkim zauważyć można wzrost aktywności i roli nowych małych partii (głównie centrowych). Ankieta internetowa firmy SANEP (Centrum Analiz i Badań Empirycznych), miesiąc przed wyborami zwracała uwagę na rosnącą pozycję młodych partii, które zabierają głosy dotychczasowym liderom na czeskiej scenie politycznej. ODS traciła wyborców na rzecz TOP 09, a lewicowy elektorat wolał zagłosować na Partię Praw Obywateli byłego premiera Milosza Zemana.
Te nowe partie potrafiły wykorzystać siłę internetu (m.in. popularne portale społecznościowe), dzięki czemu po raz pierwszy tak znaczącym stopniu dotarły do młodego elektoratu. Swój sukces zawdzięczają one także liderom, których rola była silnie eksponowana podczas kampanii. Mimo to zarzucano im populizm, krytykując zbyt ogólne hasła walki z korupcją.
Kampania toczyła się głównie wokół problemów gospodarczych - dużego deficytu budżetowego i długu publicznego, z czym będzie musiał zmierzyć się nowy rząd. Palącą kwestią była także reforma służby zdrowia.
Nie obyło się bez skandali i afer polityczno-obyczajowych. Największą sensację wzbudziła kontrowersyjna wypowiedź Mirka Topolanka i jego rezygnacja z funkcji lidera ODS. Rezultatem tego była zmiana na szczytach ODS i objęcie szefostwa przez Petra Nečasa. Nie brakowało także wzajemnych oskarżeń o korupcję. Dziennik Mlada fronta Dnes określił kampanię 2010 jako najbardziej brudną, ostrą i agresywną od upadku komunizmu. Była to droga i długa kampania, prowadzona już od jesieni 2009 roku, kiedy to Sąd Konstytucyjny nie zgodził się na przeprowadzenie przyspieszonych wyborów.
Wybory i ich znaczenie dla przyszłości Republiki Czeskiej
O 200 miejsc w Izbie Poselskiej (niższej izbie czeskiego parlamentu) w wyborach ubiegało się ponad 5 tys. kandydatów z 27 ugrupowań politycznych. Frekwencja wyniosła 62,6 proc., o 2 proc. mniej niż w 2006 roku.
ČSSD – Czeska Partia Socjaldemokratyczna
ODS – Obywatelska Partia Demokratyczna
KSČM – Komunistyczna Partia Czech i Moraw
VV – Publiczne Sprawy
KDU- ČSL - Unia Chrześcijańskich Demokratów – Czechosłowacka Partia Ludowa
SZ – Zieloni
Głosy straciły dwie największe partie – ČSSD i ODS. Jednak to socjaldemokraci są większymi przegranymi, gdyż mimo zwycięstwa w wyborach nie są w stanie utworzyć rządu i zmuszeni zostali do przekazania pałeczki swoim centroprawicowym rywalom.
W porównaniu z wynikami poprzednich wyborów (2006 r.) zarówno ČSSD jak i ODS straciły około 10 proc. głosów. Obie partie mogłyby więc uważać to za porażkę, jednak dla Obywatelskich Demokratów, mimo przegranej w Pradze z TOP 09, sytuacja nie wydaje się być zła, ponieważ będą oni stanowili trzon przyszłego rządu. Trzy potencjalne partie koalicyjne mogą zyskać przewagę 118 głosów w liczącej 200 deputowanych Izbie Poselskiej.
Opierając się na przedwyborczych sondażach, rozpatrywano cztery możliwe konfiguracje przyszłego rządu:
• Stworzenie rządu koalicyjnego ČSSD z mniejszymi ugrupowaniami – KDU-ČSL i Partią Zielonych
• „Wielka koalicja” dwóch rywali - ČSSD i ODS
• Alians socjaldemokratów z komunistami
• Utworzenie rządu centroprawicowego, którego trzonem byłaby ODS wchodząca w koalicję z TOP 09 i VV.
Jak pokazały wydarzenia polityczne na ostatniej prostej przed wyborami, zbyt duże różnice i wzajemna niechęć uniemożliwiły stworzenie wielkiej koalicji, której efektem byłby niezdolny do kompromisu i niestabilny rząd. O koalicji z KSČM sceptycznie wypowiadał się sam lider socjaldemokratów Jiří Paroubek. Ponadto tworzenie lewicowego rządu byłoby utrudnione ze względu na sprzeciw prezydenta Vaclava Klausa (założyciel ODS), który ma silną pozycję przy desygnowaniu kandydata na premiera.
Co dalej w polityce zagranicznej?
Nie należy spodziewać się znaczących zmian w polityce zagranicznej. Partie będą musiały znaleźć kompromis, mają bowiem odmienne zdanie na temat priorytetowego partnera zagranicznego. ODS są proamerykańscy, zaś TOP 09 jest bardziej proeuropejska.
Prawdopodobnie czeskie wojsko nadal będzie stacjonowało w Afganistanie (czemu sprzeciwiają się socjaldemokraci). Mimo przewagi ODS nie będzie miała monopolu i jeżeli chce utrzymać się przy władzy, będzie musiała liczyć się ze zdaniem koalicjantów. Należy także mieć na uwadze, że nowe partie po raz pierwszy wejdą w skład rządu i trudno przewidzieć ich styl działania. Przyszłe wydarzenia pokażą, na ile skłonne do kompromisu są partie centroprawicowe w Czechach, czy uda im się stworzyć stabilny rząd i jak będzie wyglądała CSSD w roli „wygranej opozycji”.
Najważniejsze postacie kampanii
Petr Nečas – najprawdopodobniej zostanie przyszłym premierem nowego rządu. Prezydent Vaclav Klaus powierzył mu misję negocjacji między koalicjantami (TOP 09 i Sprawy Publiczne) w celu utworzenia stabilnego gabinetu. Jak zapowiedział sam kandydat, jego celem jest utworzenie wiarygodnego rządu, który skupiłby się na najbardziej palących problemach – zahamowaniu rosnącego długu publicznego, walce z korupcją i wysokim deficytem budżetowym, który ma wynieść 5,3 proc. PKB. Jak pokazują badania SANEP, rząd Nečasa ma ponad 40 proc. poparcia wśród obywateli.
Jiří Paroubek – jedna z głównych postaci kampanii, rywal Mirka Topolanka z konkurencyjnej partii ODS. Mimo wygranej, zrezygnował z funkcji szefa Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej. Swoją decyzję argumentował: „Przegraliśmy jako partia. Ludzie wybrali kierunek, w którym ma iść Republika, i nie jest to kierunek, w którym chciała iść socjaldemokracja. Dla mnie oznacza to rezygnację z funkcji. To moja osobista decyzja.” Paroubek był postacią kontrowersyjną, jego odejście może być dla socjaldemokratów szansą na odnowienie swojego wizerunku tak, jak stało się to w przypadku ODS po odejściu Topolanka.
Karel Schwarzenberg – lider konserwatywnej partii TOP 09. Podczas kampanii szeroko komentowany był pomysł jego ugrupowania dotyczący wysyłania fikcyjnych wezwań do zapłacenia części długu publicznego, które otrzymało kilka tysięcy Czechów. Bardzo prawdopodobne jest, iż w przyszłym rządzie książę Schwarzenberg otrzyma po raz drugi tekę ministra spraw zagranicznych. Dotychczas funkcję tę sprawował w latach 2007-2009.
Radek John – dziennikarz, prezenter telewizyjny, a od 2001 roku lider partii Sprawy Publiczne (VV). Głównymi hasłami kampanii była walka z korupcją i „politycznymi dinozaurami”, czyli skompromitowanymi politykami z dwóch największych partii, którzy utrzymywali się u władzy od początku lat 90. Według sondaży John jest najbardziej popularnym politykiem w Czechach. Dzięki niewątpliwemu sukcesowi wyborczemu jego partia może stać się koalicjantem w centroprawicowym rządzie Nečasa.