Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Archiwum Kampania w Rosji - magiczne słowa i prowizoryczna zamiana

Kampania w Rosji - magiczne słowa i prowizoryczna zamiana


20 październik 2011
A A A

W Federacji dwa miesiące przed wyborami Parlamentarnymi poparcie dla Jednej Rosji wynosi 45%. Przewaga nad pozostałymi partiami jest wręcz miażdżąca. Wszystko więc wydaje się dość jasne i oczywiste. Czy jest więc coś, co może nas w tej kampanii zaskoczyć? Z pewnością nie możemy mówić o niespodziance ze strony głównych kandydatów rządzącego ugrupowania – elektryzującą wiadomość o starcie Putina na fotel prezydenta podano na ostatnim kongresie partii.

Nie wiemy, jak działa ta magia – jakie słowa sprawiły, że Miedwiediew zgodził się ustąpić bardziej charyzmatycznemu politykowi i być może nigdy nie dowiemy się, co Putin powiedział prezydentowi. Ewentualnie za parę lat Miedwiediew napisze książkę, w której wyjawi, jak bardzo ważna politycznie była jego decyzja i dlaczego musiał to zrobić. Książka oczywiście stanie się bestsellerem, nawet gdy już chwała Miedwiediewa przeminie, ale dzięki kontrowersjom on sam może wróci na czołówki gazet. Warto sprawdzić o czym 2 miesiące przed wyborami w Rosji piszą dzisiejsze dzienniki.

O tym co najważniejsze, czyli… o Putinie słów kilka

W 2007 roku międzynarodowi obserwatorzy zarzucali, że wybory parlamentarne były przeprowadzone bez utrzymania odpowiednich standardów demokratycznych. Minęło 4 lata, ale ciężko jednoznacznie powiedzieć, czy możemy oczekiwać poprawy w grudniowym głosowaniu. U władzy był jeden człowiek i co wydaje się być oczywistym – zostanie nadal. Wszyscy oczekiwali tylko, jakie stanowisko sobie wytypuje. Domyślać się można, że na 59 urodziny, które Putin obchodził 7 października, mógł zażyczyć sobie urzędu prezydenta. To z Polski pochodzi tekst „Premierowi się nie odmawia”, aczkolwiek tu chodzi o coś więcej niż tylko o to, że obecny premier Rosji miał chętkę na wakat na stanowisku prezydenta.

Tu chodzi o Władimira Władimirowicza Putina – osobę z doświadczeniem. Jego odpowiedzią na kryzys ma być rozwój Unii Euroazjatyckiej, która jest projektem podobnym do Unii Europejskiej, skupiającym się przede wszystkim na współpracy gospodarczej. Zastrzegł on od razu, że nie będzie miała ona nic wspólnego z sowiecką międzynarodówką. Rosyjscy politolodzy i analitycy po decyzji Putina o starcie w wyborach prezydenckich w 2012r. porównali go do Breżniewa. Jego długie utrzymywanie się przy władzy- mimo iż zdrowie nie sprzyjało - sprawiło, że Rosjanie zamiast darzyć go szacunkiem, opowiadali sobie nawzajem o nim  anegdoty.

Propozycje. Sondaże. Analiza

Od początku roku 2011 poparcie dla Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej kształtowało się od 19% do 10%. Według sondaży z początku października utrzymuje się ono na poziomie 13%. Z list tej partii startuje 595 kandydatów, a z list Jednej Rosji (z poparciem na poziomie 45%) o 5 więcej –  ponad połowa kandydatów startuje po raz pierwszy. Właśnie dlatego Miedwiediew, jedynka Jednej Rosji (partii określającej się jako absolutnie centrowa, odrzucająca poglądy zarówno prawicowe jak i lewicowe – dzięki czemu może lepiej jednoczyć społeczeństwo, niwelować różnice między bogatymi a biednymi), ma nadzieję na stworzenie rządu, w którym większość będą stanowić młodzi ludzie z wizją nowoczesnej polityki.

Image

Partie, które chcą zdobyć głosy wyborców o zróżnicowanych poglądach, są zazwyczaj dobre dla wszystkich i dla nikogo. Jednakże w przypadku Jednej Rosji nadal mówimy o poparciu ponad 45%. Być może właśnie dlatego uwaga świata jest skupiona na standardach demokratycznych, według których powinna odbywać się elekcja. Rosja ma z tymi standardami problem i na to zwracają uwagę międzynarodowi obserwatorzy.
Rosyjscy analitycy uważają, że kiedy obecny premier obejmie fotel prezydencki, będziemy świadkami stabilizacji, która jest oczywiście dobrym zjawiskiem, ale jeśli nie zostawia ona przestrzeni na rozwój - grozi katastrofą. Plusem tej sytuacji jest to, że obecnie sprawujący władzę premier i prezydent zgadzają się ze sobą, jeśli chodzi o poglądy polityczne. Jednak ten idealny układ nie zostawia dużo miejsca dla opozycji, która także chce brać udział w kształtowaniu chociażby polityki zagranicznej – chce włączenia w dyskusję o tarczach antyrakietowych, współpracy z Europą. Podmioty mające szansę uzyskać kilkanaście mandatów to wymienieni wcześniej komuniści, a także liberalni demokraci (poparcie 10%) i Sprawiedliwa Rosja ( 5%).

Wnioski

Kiedy Putinowi zależało mu na tym, by w Soczi urządzić igrzyska zmusił się, by przemawiać po angielsku. Może to on w ciągu najbliższych dwóch miesięcy sprawi nam niespodziankę? Obawiać się skandalu nie powinniśmy. Ostatecznie jakaś mała intryga, którą ekscytował się będzie przeciętny wyborca. Jednak trzymając się faktów: w marcu bieżącego roku w wyborach do lokalnych parlamentów w 74 regionach Federacji Jedna Rosja zdobyła ok. 70% mandatów.

Pozaparlamentarne partie opozycyjne uważają również, że wynik wyborów jest już przesądzony, więc żądają ustąpienia prezydenta i premiera oraz wzywają do bojkotu elekcji do niższej izby Parlamentu. Zazwyczaj wybory samorządowe są rozgrzewką przed wyborami do Dumy. Łatwo więc przewidzieć, że partia rządząca ma dużo środków na prowadzenie dynamicznej kampanii i z pewnością je wykorzysta. Sprawiedliwa Rosja apeluje, że nie ma tych środków – i  to jest właściwie argument działający na ich korzyść, bo ujmą się za nimi wyborcy, którzy chcą się odciąć od bogatych elit. O tym, na ile rzeczywistość oddają przedwyborcze sondaże będziemy mogli się przekonać już w grudniu bieżącego roku.

Źródła:

The Economist, The Sunday Times, Reuters