500 lotów odwołanych z powodu wybuchu wulkanu
-
IAR
Już prawie 500 lotów w Europie zostało odwołanych w związku z chmurą pyłu z islandzkiego wulkanu Grimsvotn, która przesuwa się nad starym kontynentem. Informację podała europejska agencja nadzorująca ruch lotniczy - Eurocontrol. Pył wulkaniczny może być niebezpieczny dla silników samolotowych, stąd decyzja o odwołaniu lotów.
Agencja Eurocontrol poinformowała, że chmura pyłu przeszła już przez północną część Wysp Brytyjskich. „Jest duże prawdopodobieństwo, że do jutra dotrze nad Danię, południową Norwegię, a także południowo-zachodnią część Szwecji, a to może mieć dalszy wpływ na ruch lotniczy” - głosi komunikat europejskiej agencji nadzorującej loty. Już teraz Norwegia zamknęła swoją przestrzeń powietrzną, zamknięta jest też dla samolotów częściowo przestrzeń duńska. Także Niemcy tymczasowo chcą zamknąć lotniska w Hamburgu i Bremie, a niewykluczone że i w Berlinie.
Według wcześniejszych informacji w nocy chmura pyłu miała dotrzeć nad północną część tego kraju. Eurocontrol twierdzi jednak, że prognozowane przemieszczanie się pyłu wulkanicznego nie spowoduje paraliżu w ruchu lotniczym i zakłócenia nie będą duże. Z prawie 29 tysięcy lotów zaplanowanych na dziś w Europie, na razie odwołano tylko 500 - informuje agencja.
Po doświadczeniach ubiegłorocznych, kiedy chmura pyłu z innego islandzkiego wulkanu sparaliżowała ruch lotniczy, teraz europejskie niebo zostało podzielone na strefy. Czerwona oznacza dużą gęstość pyłu i jest zamknięta dla ruchu lotniczego. To pozwala uniknąć chaosu sprzed roku, kiedy kraje prewencyjnie zaczęły zamykać całe przestrzenie powietrzne.
Ucierpiały na tym linie lotnicze, które odnotowały straty w wysokości prawie dwóch miliardów dolarów. Takie dane podało Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego, które krytykowało wtedy Unię za nieskoordynowaną akcję i wytykało brak jednolitych procedur. Teraz przedstawiciele Stowarzyszenia przyznają, że sytuacja poprawiła się, ale wciąż uważają, że Wspólnota powinna uzgodnić obowiązkowy zestaw reguł, według których będą musiały postępować wszystkie kraje członkowskie.


Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy