Aleś Michalewicz opuścił Białoruś
- IAR
Były kandydat na prezydeta Białorusi, Aleś Michalewicz, potajemnie opuścił swój kraj. Władze zarzucają mu że wraz z grupą białoruskich polityków opozycyjnych złamał prawo w trakcie demonstracji 19 grudnia - po wyborach prezydenckich.
Aleś Michalewicz przez 2 miesiące był przetrzymywany w areszcie KGB. Po wyjściu na wolność oskarżył KGB o stosowanie tortur. Obecnie na swoim blogu internetowym napisał, ze jest poza zasięgiem białoruskiego KGB. W oświadczeniu stwierdził, że "został wezwany na przesłuchanie i ma podstawy sądzić, że z budynku KGB już by nie wyszedł." Zapewnił, że obecnie znajduje się w bezpiecznym miejscu.
Ruch społeczny "O Wolność" poinformował, że Michalewiczowi w nocy udało się wyjechać z Białorusi. Droga zajęła mu dobę. W Mińsku pozostała jego rodzina.