30 lipiec 2010
-
IAR
Jak każdy parlament, tak i parlament brytyjski niejednokrotnie podejmował szczegółowe dochodzenia w ważnych kwestiach budzących wątpliwości i emocje społeczne. Najnowszym przykładem jest toczące się właśnie dochodzenie w sprawie wojny w Iraku.
Mapa Iraku: źródło wikipedia commons
Tak zwana Komisja Chilcota pracuje od roku. Jej zadanie to opracowanie raportu, który ujmie lekcje płynące z doświadczeń wojny w Iraku. Rolą komisji nie jest wskazywać zasłużonych, piętnować winnych czy rozstrzygać o legalności konfliktu, choć zahacza o wszystkie te zagadnienia. Komisja ma dostęp do wszystkich świadków, jakich zechce przesłuchać, i wszystkich dokumentów, w tym tajnych. Jest to szeroki, ale dość typowy zakres pracy brytyjskich komisji dochodzeniowych. Ta została powołana przez parlament na wniosek rządu, a w jej skład wchodzą były wysoki urzędnik państwowy, ekspert do spraw wojskowości, historyk, były dyplomata, niezależna członkini Izby Lordów i pracownica służby cywilnej. Nie ma w niej żadnego posła, co przydaje Komisji wiarygodności politycznej.
Powoływane przez rząd i parlament komisje są niemal z reguły niezależne, choć to władze wyznaczają im ścisły zakres dochodzeń. Ich raporty nie są nigdy wiążące, natomiast mogą stanowić podstawę przyszłej legislacji lub postępowania sądowego.
Oprócz komisji dochodzeniowych istnieją jeszcze dziesiątki komisji kontrolnych, powołanych przez parlament do nadzoru nad różnymi sferami życia publicznego, jak komisja kontroli rynku energetycznego, komisja równości czy rozwoju zrównoważonego.
W prawie angielskim istnieje też instytucja "judicial review", czyli przeglądu prawnego jakiegoś aktu lub decyzji instytucji publicznej przez jednego lub więcej sędziów - na wniosek władz, instytucji lub zwykłego obywatela.