Hiszpania/ ETA grozi biznesmenom
Policja hiszpańska ostatecznie potwierdziła fakt wysłania przez ETA nowej porcji listów z groźbami, które były skierowane do biznesmenów z Kraju Basków.
W tej specyficznej formie korespondencji uprawianej przez separatystów już od dłuższego czasu, domagają się oni tzw. „ekonomicznej pomocy” w wysokości około 400 tysięcy euro i grożą podjęciem środków przeciw osobom, które nie spełnią tego żądania.
Listy, sporządzone w języku baskijskim i hiszpańskim, zostały wysłane pod koniec lipca br. Adresaci listów zostali poinstruowani aby pieniądze przekazać dyskretnie, tym samym co zwykle przedstawicielom tzw. lewicy patriotycznej (izquierda abertzale), w banknotach o niewielkiej wartości 20, 50 i 100 euro.
W listach można odnaleźć również ostrzeżenie, że jeśli prośba ta nie zostanie spełniona to ETA otrzyma pełną swobodę w podjęciu decyzji jakie akcje podjąć przeciw danej osobie i jego własności. W otrzymanych pismach zawarta jest też „wskazówka” nakazująca powstrzymanie się od informowania policji pod groźbą wyrządzenia bliżej nieokreślonej krzywdy.
ETA tłumaczy się z wymuszeń, twierdząc, że „musi stawić czoło wielu trudnościom finansowym w swojej walce o demokratyczne prawa Baskonii, a w sytuacji gdzie lud baskijski jest zmuszany do płacenia na obcą polityczną i militarną infrastrukturę, każdy musi podjąć duży wysiłek finansowy”.
Pobieranie przez baskijskich separatystów tzw. podatku rewolucyjnego ma długą historię i stanowi jedną z podstaw finansowania działalności ETA. Ostatnia fala aresztowań członków grupy we Francji mocno nadszarpnęła jej możliwości logistyczne, a wszystkie planowane przez nią akcje w Hiszpanii zostały udaremnione przez policje.
Nowi członkowie organizacji są niewystarczająco wyszkoleni, co sprawia, że ETA ma poważne braki kadrowe. Tym niemniej francuskie i hiszpańskie służby antyterrorystyczne wydały oficjalnie ostrzeżenie, że ETA cały czas posiada „zdolności bojową” i może uderzyć w każdej chwili.
Do całej sytuacji odniósł się również hiszpański minister sprawiedliwości, Mariano Fernández Bermejo. W swoim wystąpieniu poprosił on wszystkich przedstawicieli biznesu, od których terroryści chcą wymusić pieniądze, aby zignorowali te żądania i informowali na bieżąco policję o poczynaniach ETA . Zapewnił też, że hiszpańskie służby bezpieczeństwa prowadzą „stałe dochodzenie” dotyczące metod finansowania organizacji terrorystycznej.
Na podstawie: El Pais, thinkspain.com, typicallyspanish.com