IMF obniża prognozy wzrostu
Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy globalnego wzrostu gospodarczego na 2008 rok. Jednak zdaniem IMF, mimo przewidywanego spowolnienia gospodarki groźba recesji jest na razie oddalona.
Zgodnie z nowymi prognozami, wzrost gospodarczy w krajach rozwiniętych będzie utrzymywał się na stabilnym, ale o wiele niższym niż zakładano poziomie. Globalnie poziom wzrostu spadnie do 4,1 proc., w porównaniu do prawie 5 proc. w 2007 roku.
Jedynym regionem, które może uniknąć spowolnienia jest Afryka. Wpływają na to wysokie ceny towarów eksportowanych przez tamtejsze kraje, rozwinięta polityka gospodarcza oraz fakt, że Afryka jest w mniejszym stopniu narażona na problemy występujące na międzynarodowych rynkach finansowych.
Według ekonomistów, zawirowania na rynkach finansowych oraz aktualny stan gospodarki amerykańskiej spowodowały wzrost ryzyka dla gospodarek wschodzących, zależnych w dużym stopniu od inwestycji zagranicznych. Jako inne przyczyny obniżenia prognoz ekonomiści wymieniają wzrastającą niepewność oraz straty poniesione przez największe instytucje finansowe.
Jednak zdaniem ekonomistów IMF-u sytuacja może wyglądać jeszcze gorzej niż się przewiduje. Związane jest to z faktem, że problemy na rynkach finansowych mogą mieć większy niż się powszechnie ocenia, negatywny wpływ na poziom wydatków nie tylko w krajach bogatych, ale również rozwijających się.
IMF podkreśla, że wiara w tzw. decoupling- czyli brak interakcji między gospodarką światową a stanem gospodarki amerykańskiej- jest jego zdaniem „znaczną przesadą.”
Na podstawie: news.yahoo.com, news.bbc.co.uk