Wielkiej Brytanii grozi recesja?
W kwietniu nastąpił silny wzrost inflacji w Wielkiej Brytanii - do 3 proc. w skali roku. Rosnące ceny ograniczają możliwości obniżek stóp procentowych, a to z kolei podnosi ryzyko recesji.
W kwietniu ceny dóbr konsumpcyjnych (wskaźnik Consumer Price Index) wzrosły o 3 proc. w skali rocznej. Jest to najwyższy wynik od 13 miesięcy. Jeszcze miesiąc wcześniej wartość wskaźnika CPI wynosiła 2,5 proc. Do wzrostu inflacji przyczyniły się przede wszystkim rosnące ceny paliwa oraz żywności. Z ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberg wśród 37 ekonomistów wynikało, że oczekiwali oni inflacji w wysokości 2,6 proc. Natomiast Indeks Cen Detalicznych (Retail Prices Index) wzrósł z 3,8 proc. do 4,2 proc.
Aby zapobiec recesji od grudnia bank centralny obniżał stopy procentowe już trzykrotnie. Zdaniem wielu ekonomistów dalsze obniżki nie wchodzą w najbliższym czasie w rachubę, gdyż priorytetem powinna być w tym momencie walka z inflacją. Niektórzy eksperci podkreślają jednak, że wzrost inflacji wynika przede wszystkim z drożejącego paliwa oraz żywności - dóbr, na których ceny wysokość stóp proc. ma niewielki wpływ. Z tego powodu istnieje możliwość, że Bank Anglii rozważy jednak obniżkę stóp- tym bardziej, że jej brak znacznie zwiększa ryzyko recesji gospodarczej.
Wskaźnik wzrostu cen już od 7 miesięcy przewyższa cel inflacyjny Banku Anglii, wynoszący 2 proc. Zgodnie z brytyjskim prawem, szef banku centralnego musi złożyć pisemne wyjaśnienie jeśli inflacja będzie wyższa od celu o więcej niż 1 pkt proc. Dotychczas tylko raz- 16.04.2007, zdarzyło się, aby szef Banku Anglii musiał napisać podobne oświadczenie.
Problemy na rynku kredytowym skłoniły Międzynarodowy Fundusz Walutowy do ustalenia prognozy wzrostu gospodarczego dla Wielkiej Brytanii na poziomie 1,6 proc. na rok 2008. Wartość ta jest najniższa od 16 lat. W środę (14.05) Bank Anglii ogłosi swoją najnowszą prognozę wzrostu gospodarczego.
Na podstawie: bloomberg.com, ft.com, bbc.co.uk