Kolejne decyzje UE w sprawie Ukrainy uzależnione od działań Rosji
– Oczekujemy od Rosji wsparcia planu pokojowego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki – powiedział Frank-Walter Steinmeier podczas poniedziałkowego spotkania szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu (FAC). Szef niemieckiej dyplomacji zaznaczył przy tym, że wszelkie działania Kremla mające na celu uniemożliwienie realizacji zamierzonych celów będą skutkowały sankcjami gospodarczymi. Jednym z rezultatów spotkania jest zakaz importu produktów pochodzących z Krymu jako sprzeciw wobec aneksji półwyspu przez Rosję.
Kolejne decyzje UE są uzależnione od odpowiedzi Rosji na zaproponowany plan pokojowy – brytyjski minister spraw zagranicznych przyznał William Hague,. Jeżeli Kreml nie wesprze Ukrainy, to w piątek (27.06) szefowie państw i rządów podczas szczytu w Brukseli mogą zadecydować o nałożeniu sankcji gospodarczych na Rosję, w które, jak twierdzi Hague, nikt w Moskwie nie powinien wątpić. Sankcje te objęłyby całe branże i mogłyby być dotkliwe dla Rosji, ale ich skutki uderzyłyby też w UE, która mimo konfliktu na Ukrainie nie zerwała stosunków handlowych z Rosją. Minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt ma nadzieję na zamknięcie przez Rosję granicy dla separatystów oraz zaprzestanie działań propagandowych, które od czasu zaprzestania użycia przemocy przybrały szczególnie na sile.
Zakaz importu towarów
pochodzących z Krymu zostanie wprowadzony od środy (25.06). Szefowie
dyplomacji państw Unii domagają się od Rosji podjęcia konkretnych
kroków, mających na celu stabilizację na wschodzie Ukrainy. Na
ustosunkowanie się do planów pokojowych UE daje Moskwie czas do piątku
(27.06). Wtedy nastąpi także podpisanie drugiej części umowy
stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE dotyczącej strefy wolnego handlu
oraz umów stowarzyszeniowych z Mołdawią oraz Gruzją. Wspólnota obawia
się moskiewskiej reakcji na kolejne etapy uniezależniania się od Rosji
byłych republik radzieckich. – Rosja podważa prawo tych krajów do
samostanowienia, co uderza w prawo międzynarodowe. Nie można dać się
zastraszyć – powiedział Carl Bildt.
Minister spraw zagranicznych
Niemiec Frank-Walter Steinmeier spotkał się we wtorek (24.06) z
prezydentem Poroszenką i premierem Jaceniukiem. Z Kijowa szef
niemieckiej dyplomacji wrócił do Brukseli na posiedzenie ministrów spraw
zagranicznych państw NATO. Tematem obrad było wzmocnienie obecności
NATO w Europie Wschodniej.
Źródło: FAZ, Zeit