Konflikt w niemieckim rządzie
Szef niemieckiej dyplomacji Walter Steinmaier został upomniany przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel za to że podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego Nardodów Zjednoczonych odbył krótką rozmowę z ministrem spraw zagranicznych Kuby Filipem Perezem Roquem.
Według tygodnika "Der Spiegel" niemiecki minister miał powiedzieć w rozmowie z kubańskim ministrem, że na Kubie obserwuje "politykę otwarcia", którego "nie uważa jednak za wystarczające". Steinmaier nalegał także na zwolnienie więźniów politycznych na wyspie, których liczbę szacuje się na około dwustu.
Jak podają niemieckie czasopisma relacje Merkel-Steinmaier mogą stać się jeszcze bardziej napięte, gdyż partia Ministra Spraw Zagranicznych (SPD) wysunęła jego kandydaturę na stanowisko kanclerza Niemiec, które miałby objąć po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Jak podaje z kolei niemiecki tygodnik „Der Spiegel” poparcie dla partii kanclerz Angeli Merkel (CDC/CSU) waha się na poziomie 36-40 %. Socjaldemokratyczne SPD odnotowało z kolei poparcie w granicach 25-26,5 %. Na pozostałe partie Niemcy głosowali w ankietach kolejno: Linkpartei (14%), Zieloni i FDP po 11%.
Zapytani o powyborcze koalicje parlamentarne, obywatele Niemiec najchętniej widzieliby obecnie rządzącą Wielką Koalicję (CDU/CSU i SPD) – 66%, która powiększyła liczbę swych zwolenników o ponad 8 % od poprzedniego miesiąca. Dużą popularnością cieszyłaby się także koalicja CDU/CSU z Linkpertei i Zielonymi (58%). Na lewicowe porozumienie SPD z Zielonymi i FDP liczy 46 % zapytanych.
„Der Spiegel” podał jednocześnie, że gdyby przyszłoroczne wybory parlamentarne w Niemczech odbyły się we wrześniu tego roku, sytuacja polityczna w Niemczech nie uległaby zmianie.
Na podstawie: Spiegel, Stern, onet.pl