Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska liczy na zmiany emerytalne po szczycie w Brukseli

Polska liczy na zmiany emerytalne po szczycie w Brukseli


17 wrzesień 2010
A A A

Polska chce korzystnej dla siebie zmiany w sposobie liczenia długu publicznego co powtórzył wczoraj w Brukseli premier Donald Tusk. Warszawa zabiega, by uwzględnione zostały koszty reformy emerytalnej.

Polska przekonuje, że gdyby nie musiała ujawniać zobowiązań emerytalnych, wtedy jej statystyki byłyby lepsze - poziom długu publicznego, a także deficytu byłby niższy. Wliczanie kosztów reformy systemu emerytalnego jest po prostu krzywdzące.

"W jakimś sensie jest to kara dla państw, które odważyły się na dobrą reformę emerytalną" - mówił w Brukseli premier Donald Tusk.
Jednak zdecydowanym przeciwnikiem takiego pomysłu są Niemcy, które obawiają się, że zgoda na polski postulat będzie jak otwarcie "puszki Pandory", bo może spowodować lawinę postulatów także pozostałych krajów Unii , co doprowadzi do luźniejszego traktowania zasad dyscypliny budżetowej. Polska zabiega więc teraz o poparcie władz w Belinie.

"Rozumieją naszą argumentację, choć nie powiem, że jest sprawa załatwiona. Musimy poczekać co najmniej do końca roku, by zobaczyć jak to się skończy" - dodał szef rządu. Warszawa zaproponowała Niemcom układ - w zamian za poparcie polskiego postulatu, zgodzi się na pomysły Berlina, w tym także te bardzo radykalne. Chodzi nie tylko o surowe sankcje dla krajów, które nie trzymają w ryzach budżetu, ale także o możliwe ogłaszanie bankructwa unijnego państwa.