Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Polskie służby dyplomatyczne interweniują w sprawie dziennikarzy


01 październik 2010
A A A

Polskie służby dyplomatyczne interweniują w sprawie dziennikarzy, zatrzymanych na lotnisku w Smoleńsku. Jak zapewnił radca prawny polskiej ambasady w Moskwie Paweł Koć, nasz konsulat interesuje się sprawą od samego początku i jest w stałym osobistym kontakcie z władzami obwodowymi.

 

ImageWładze dyplomatyczne starają się, aby sprawa zakończyła się jak najszybciej i w sposób polubowny. Jednocześnie Paweł Koć zwraca uwagę, że polscy dyplomaci interweniowali u najwyższych władz obwodu smoleńskiego. Sprawa oparła się o zastępcę gubernatora obwodu, a władze obwodowe konsultowały się z rosyjskim ministerstwem spraw zagranicznych. Stało się tak, ponieważ okazało się, że było to już drugie zatrzymanie polskich dziennikarzy na terenie zamkniętym. Dziennikarze zostali zatrzymani przez rosyjskich żołnierzy, kiedy podeszli do ogrodzenia okalającego teren lotniska, na którym znajdują się szczątki prezydenckiego samolotu Tu154M. Jednocześnie polska ambasada potwierdziła informację, że przed południem grupa polskich dziennikarzy została zatrzymana na terenie wojskowych zakładów lotniczych. Wtedy to Rosjanie mieli ich wypuścić, udzielając upomnienia i ostrzeżenia, aby więcej nie wchodzili na teren zamknięty.