Portugalia na celowniku terrorystów?
- IAR
Portugalia, jako kraj peryferyjny Unii Europejskiej, może być łakomym kąskiem dla terrorystów. Taką opinię wyraził szef tamtejszego Instytutu Monitorowania Bezpieczeństwa i Terroryzmu.
José Manuel Anes w rozmowie z agencją informacyjną Lusa zwrócił uwagę na fakt, że w Portugalii kwestie bezpieczeństwa nie są wystarczająco dopracowane. „Jesteśmy strefą peryferyjną, a to zachęcające. Poza tym to oczywiste, że zamachowcy wiedzą, iż terroryzm nie jest priorytetem w naszej agendzie dotyczącej bezpieczeństwa” - dodał portugalski ekspert. Jak zaznaczył, potrzebna jest nie tylko współpraca na poziomie międzynarodowym, ale też zainteresowanie rodzimych władz kwestiami bezpieczeństwa.
José Manuel Anes odniósł się między innymi do wczorajszego zatrzymania w Olhao (czyt. oljAŁ), niedaleko Faro, dwóch domniemanych członków Irlandzkiej Armii Republikańskiej i jednego pomagającego im Portugalczyka. Zabezpieczono broń palną i amunicję.
Szef Instytutu Monitorowania Bezpieczeństwa i Terroryzmu podkreślił, że Portugalia do tej pory nie była celem ataków organizacji terrorystycznych ani o charakterze politycznym, jak IRA czy ETA, ani religijnym - jak al Kaida. Mamy nadzieję że tak pozostanie, ale to nie zwalnia nas z obowiązku współpracy na rzecz bezpieczeństwa - dodał José Manuel Anes.