Rada Europy oceni turecką wolność słowa
- IAR
Rada Europy wyśle do Turcji specjalną komisję, która oceni respektowanie przez Ankarę prawa do wolności słowa. Turecki premier Tayyip Erdogan sam złożył taką propozycję i chce wyjaśnienia sprawy.
Występując na forum Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy premier Turcji przekonywał, że powodem aresztowań dziennikarzy nie były artykuły, które pisali, lecz ich powiązania i wspieranie grup przygotowujących zamach stanu. Powiedział, że władza sądownicza w Turcji jest obecnie niezależna, dlatego nie powinna mieć i nie ma wpływu na prowadzone dochodzenia. W godzinie pytań posłowie domagali się wyjaśnień. Krytykowali decyzje tureckich sądów o aresztowaniu wielu dziennikarzy oraz ukaraniu grzywną tureckiego noblisty Orhana Pamuka za „znieważenie narodu tureckiego".
Odpowiedzią było zaproszenie do Turcji przez Tayyipa Erdogana przedstawicieli Rady Europy, którzy na miejscu ocenią, jak faktycznie wygląda w jego kraju sytuacja dziennikarzy i kwestie dotyczące wolności słowa.
Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland potwierdził przyjęcie propozycji. Powiedział, iż powoła komisję składającą się z ekspertów i przedstawiciela jego gabinetu, która niezwłocznie pojedzie do Turcji. Komisja spotka się z wszystkimi środowiskami i przedstawi raport.
W ostatnich miesiącach liczne międzynarodowe organizacje protestowały przeciwko postępowaniu władz tureckich, wskazując, iż ograniczają wolność słowa i nakłaniają do samocenzury dziennikarzy.