Rzeczpospolita/ Gerhard Schröder rzecznikiem Kremla
- PP
Były kanclerz skrytykował politykę Berlina wobec Rosji. Dostało się i UE, która staje się rzekomo "zakładnikiem antyrosyjskich" interesów takich krajów jak Polska
Gerhard Schröder prezentował w sobotę w stolicy Rosji swoje znane już w Niemczech pamiętniki: "Decyzje. Moje życie w polityce". Rosji poświęcił w nich cały rozdział. Nazwał w nich imperium Władimira Putina "globalnym graczem" i ostrzegł, że "nacjonalistyczne tendencje" w Polsce mogą wyrządzić szkody stosunkom niemiecko-rosyjskim. - To byłoby straszne dla Europy - napisał Schröder. Powtórzył to podczas prezentacji. Na Kremlu potraktowano tę ocenę jako dowód uznania dla rosyjskiej polityki. Dał temu wyraz Dmitrij Miedwiediew, pierwszy wicepremier, uważany za jednego z najpoważniejszych kandydatów do schedy po Putinie. - Opinie zawarte w pamiętnikach są przydatne dla dalszego rozwoju Rosji - napisał w przedmowie do książki byłego kanclerza.
Obu polityków łączy znacznie więcej niż polityczne przekonania. Miedwiediew jest szefem rady dyrektorów Gazpromu, a Schröder od prawie dwóch lat kieruje radą nadzorczą niemiecko-rosyjskiego konsorcjum budującego gazociąg północny.
Czytaj dalej w rzeczpospolita.pl.