Szczyt UE zakończył się bez konkretnych decyzji
Francja, obecnie przewodnicząca UE, przywiązuje dużą wagę do przyjęcia tego pakietu. Popiera ją Komisja Europejska, dla której jest to jeden z najważniejszych projektów. Przewodniczący Komisji Jose Manuel Barosso przekonywał do przyjęcia pakietu mówiąc: „Zmiana klimatyczna nie zniknie z kryzysem finansowym”. Wielu polityków uważa bowiem, że wobec kryzysu gospodarczego, kosztowny pakiet reform klimatycznych nie powinien być przyjmowany. „Pakiet klimatyczny jest tak ważny, że nie możemy po porostu zrezygnować z niego pod pretekstem kryzysu finansowego”- powiedział na te zastrzeżenia Nicolas Sarkozy.
Paktowi przeciwne są Polska i Włochy, oba kraje ogłosiły też przed szczytem, że są gotowe do zawetowania nowych przepisów. Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu odbyło się spotkanie premierów Polski, Węgier, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Rumunii i Bułgarii, podczas którego postanowiono o współpracy na rzecz zmiany przepisów. Argumentowano, że podczas wdrażania pakietu klimatyczno- energetycznego należy brać pod uwagę różnice w potencjale gospodarczym poszczególnych państw.
Kwestia Traktatu Lizbońskiego również została odłożona do kolejnego szczytu w grudniu. Premier Irlandii, Brian Cowen, zapowiedział, że przedstawi wtedy plan działania dla swojego kraju. W Brukseli zaprezentował powody odrzucenia Traktatu przez Irlandczyków i powiadomił o powstaniu komisji która będzie zajmowała wypracowaniem rozwiązania.
W kwestii kryzysu finansowego nie było niespodzianek. Przywódcy poprali decyzją podjęta już wcześniej przez państwa Eurolandu z 12.10. Plan przyjęty przez UE zakłada państwowe gwarancje dla pożyczek międzybankowych do 2009 roku.
Na podstawie: euobserver.com, bbc.co.uk