Szczyt w Pradze: UE i USA działają razem w sprawach globalnych
Prezydent Obama, premier Czech Mirek Topolanek oraz przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Barroso, zgodzili się co do konieczności wzmocnienia stosunków UE-USA. Jeszcze przed szczytem Barroso mówił, że rozwiązanie światowych problemów jest możliwe tylko przy ścisłej współpracy USA i UE. Prezydent USA na zakończenie szczytu określił zaś stosunki UE-USA jako kluczowe dla świata.Po niedzielnych próbach rakietowych Korei Północnej, USA i UE ogłosiły też wspólnie deklarację potępiającą ten krok. Jestem bardzo zadowolony z jej przyjęcia. Ważne, że UE i USA działają razem w sprawach globalnych" - powiedział Obama w oświadczeniu dla prasy po szczycie. Wcześniej podczas swojego przemówienia do tłumu zgromadzonego w Pradze, mówił o rozbrojeniu nuklearnym i konieczności walki z czarnym rynkiem materiałów rozszczepialnych. Broń jądrową nazwał "najniebezpieczniejszym dziedzictwem zimnej wojny" i wezwał do międzynarodowych wysiłków na rzecz zmniejszenia jej ilości na świecie.
Rozmowy o walce ze zmianami klimatycznymi, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Barroso powiedział, ze widzi zbieżność w polityce USA i UE w tym zakresie oraz, że administracja Obamy jest znacznie bardziej otwarta niż Busha, przyznał jednak, że cele UE dotyczące redukcji CO2 o 20% do 2020 nie są na razie do przyjęcia dla USA.
Podczas spotkania rozmawiano też o współpracy gospodarczej w obliczu kryzysu finansowego, liberalizacji handlu światowego w ramach WTO oraz o bezpieczeństwo energetycznym. Prezydent USA wyraził też swoje poparcie dla członkostwa Turcji w UE, argumentując, ze byłby to ważny sygnał dla świata muzułmańskiego. Obama wypowiedział się też w kwestii tarczy antyrakietowej. Uzależnił potrzebę jej istnienia od zagrożenia nuklearnego ze strony Iranu argumentując że jeśli ono zniknie to tarcza przestanie być potrzebna.
Na podstawie: ue2009.cz, bbc.co.uk, timesonline.uk



Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy