Szwedzi obawiają się zakupu koncernu Saab przez Chiny
- IAR
Zakup przez kapitał chiński upadającego producenta samochodów Saab wywołał w szwedzkich mediach falę komentarzy. Obok radości z powodu uratowania znanej marki i miejsc pracy dla tysięcy Szwedów, pojawiają się w nich ostrzeżenia przed rysującym się nowym porządkiem świata z Chinami jako jedną z głównych potęg.
"Saab jedzie dalej, podobnie jak Volvo, ale z chińskimi właścicielem przy kierownicy" - stwierdza Claes Arvidsson, komentator polityczny dziennika "Svenska Dagbladet". . Jednocześnie- jak pisze- widać, że możliwości i apetyty Chin są większe. Pekin sygnalizuje już chęć pomocy Europie w jej walce z obecnym i z przyszłymi kryzysami finansowymi. Trzeba pamiętać, że ta rosnąca potęga ekonomiczna jest równocześnie biednym krajem z niskim dochodem narodowym na głowę obywatela.
Z drugiej strony coraz głośniej odzywają się w nim głosy o potrzebie dania nauczki rożnym sąsiadom na wzór Rosji pouczającej Gruzję. To, że Chiny uratowały Saaba i chcą ratować euro przed upadkiem, to dowody na narodziny nowego świata. Chiny są jego wschodzącą gwiazdą. Tworzy to zarówno nowe możliwości jak i zagrożenia - konkluduje szwedzki komentator "Svenska Dagbladet".