Turcja / Kurdyjscy rebelianci: Nie będziemy atakować Turków
- Piotr Gruszka
Kurdyjska grupa partyzancka Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) zapowiedziała, iż powstrzyma się od wszelkich walk z wojskiem tureckim, za wyjątkiem działań obronnych.
Tureckie wojska zintensyfikowały ostatnio działania skierowane przeciw grupie PKK w południowej części kraju, przy granicy z Irakiem, gdyż Partia Pracujących Kurdystanu ma swe główne bazy w północnym Iraku.
Działania wojsk tureckich w głównej mierze polegają na zgrupowaniu swych sił na terytorium graniczącym z Irakiem i ostrzeliwaniu buntowników. Pojawiają się obawy wywodzące się z kręgów rządowych Iraku, że ten konflikt może przyciągnąć sojusznika Turcji – Stany Zjednoczone.
Rebelianci ostrzegli również rząd w Ankarze przed niepotrzebnym podnoszeniem napięcia w tym regionie zwłaszcza przed lipcowymi wyborami.
Nie jest do końca jasne, co było powodem złożenia oświadczenia o powstrzymaniu ataków przez PKK. Z jednej strony partyzanci dążą do zmniejszenia naporu wojsk rządowych na swoje pozycje, z drugiej strony publiczne wystąpienie ma przedstawić opinii tureckiej PKK jako ugrupowanie miłujące pokój, a armie turecką jako agresora. Rebelianci zapewne nie chcą zaszkodzić swojemu przedstawicielowi, który jest kandydatem w lipcowych wyborach do tureckiego parlamentu.
Utworzona w 1970r Partia Pracujących Kurdystanu jest uważana za organizację terrorystyczną m. in. przez USA, i Unię Europejską. PKK dąży do utworzenia niepodległego państwa na terenach należących do Turcji, Iraku, Iranu i Syrii.
Na podstawie: en.wikipedia.org, foxnews.com, forbes.com, chron.com