UE/ Afryka nie chce Umowy o Partnerstwie Gospodarczym
Podczas wspólnego szczytu UE-Afryka (8-9.12) w Lizbonie, Afryka zdecydowanie sprzeciwiła się wspólnej polityce handlowej lansowanej przez UE.
Unia Europejska dążyła do przekonania wszystkich państw afrykańskich do podpisania Umów o Partnerstwie Gospodarczym (EPA) jeszcze w tym roku. Jednak niektórzy afrykańscy politycy na niedzielnym spotkaniu w Lizbonie (9.12), dali wyraźny sygnał, że temat ten leży poza obszarem ich żywotnych interesów.
“To jasne, że Afryka odrzuci EPA”- powiedział senegalski prezydent Abdoulaye Wade jeszcze przed zakończeniem szczytu. ”Nigdy więcej nie będzie już mowy o EPA. Będziemy jedynie spotykać się w celu przedyskutowania treści innych umów, które zastąpią EPA. Mówiliśmy o tym wielokrotnie podczas sesji plenarnych, a w wczoraj ostatecznie to potwierdziliśmy: Afryka nie chce Umów o Partnerstwie Gospodarczym” - dodał Wade.
Choć prawie połowa państw afrykańskich podpisała umowę, większość krajów opowiada się zdecydowanie przeciwko i blokuje przedsięwzięcie.
Pierwszy raz od siedmiu lat doszło do takich rozbieżności, co unicestwiło starania o zawarcie wspólnego układu. EPA miała być kluczowym etapem we współpracy strategicznej, co mogło przyczynić się do wzmocnienia pozycji UE w Afryce w stosunku do konkurencji, jaką stanowią dla niej Chiny. Państwo ma przeważający udział w inwestowaniu na kontynencie.
Zasady nowych umów handlowych muszą zostać przekształcone przed końcem roku według reguł Światowej Organizacji Handlu (WTO). Zdaniem WTO obecne układy z państwami afrykańskimi rodzą precedens preferencyjnych systemów handlowych podobnych do warunków zależności kolonialnej. Bruksela tłumaczy, że jeśli zgoda na układ nie zostanie uzyskana, państwa afrykańskie utracą możliwość działania w strefie wolnego handlu.
Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso, stwierdził, że EPA była “doskonałą sposobnością dla Afryki”. Teraz Unia będzie musiała podjąć decyzję, do których państw wprowadzić specjalne preferencje handlowe. Jeśli nie ma możliwości, aby dać taką możliwość wszystkim, to chociaż wesprze najbiedniejsze kraje.
Organizacje międzynarodowe, których priorytetem jest walka z biedą, oceniają, że Unia dąży do zbyt szybkiej liberalizacji afrykańskiego rynku.
Unijno-afrykański szczyt, na którym spotkało się 27 przedstawicieli państw europejskich i 53 afrykańskich, poruszył również debatę o prawach człowieka. Premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown, zbojkotował szczyt a powodem stała się obecność przywódcy Zimbabwe Roberta Mugabe, który pozwala na łamanie praw człowieka. Niemiecka kanclerz Angela Merkel otwarcie skrytykowała Mugabe, na co przywódca odpowiedział atakiem wskazując na europejska „arogancję” i „kompleks wyższości”.
Na podstawie: africa-union.com, euobserver.com, forbes.com