UE/ Buzek sceptycznie o spekulacjach dziennika "Handelsblatt"
Jerzy Buzek, były premier, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO dementuje informacje, które pojawiły się we wtorkowym (22.04) wydaniu niemieckiego dziennika „Handelsblatt”, jakoby miał objąć urząd przewodniczącego Parlamentu Europejskiego po wyborach w 2009 r.
„To są czyste spekulacje nie poparte faktami. Nie było żadnych ustaleń ani nawet rozmów między frakcjami" - powiedział Buzek.
Dziennik napisał, że dwie największe frakcje w Parlamencie Europejskim: Europejska Partia Ludowa (EPP) oraz Partia Europejskich Socjalistów (PSE) porozumiały się w sprawie kandydatury Buzka. Według gazety za politykiem tym przemawiać mają jego duże doświadczenie i przynależność partyjna.
Sam zainteresowany stwierdził, że obsada stanowisk będzie zależała od wyników osiągniętych przez poszczególne frakcje i miejsc poszczególnych kandydatów wewnątrz nich. Podważył również sens wymieniania nazwisk w tym momencie.
Buzek został zapytany o to czy ma zamiar kandydować na jedno z ważnych stanowisk unijnych. Odpowiedział, że jest wielu Polaków o odpowiednich kwalifikacjach, którzy się do tego nadają.
Wiadomościom o zawartym porozumieniu zaprzeczają również leaderzy EEP i PSE. „Nikt ze mną o tym nie rozmawiał. Obsada stanowiska przewodniczącego jest sprawą dla parlamentu kolejnej kadencji, nie zaś obecnego” – powiedział Martin Schulz, przewodniczący Grupy Socjalistów. Natomiast Joseph Daul, szef chadeków określił zaszłą sytuację jako „prowokację”, która może zaszkodzić kandydatom startującym w wyborach. Obaj nie zaprzeczyli jednak, że nieformalne rozmowy na temat kandydatur mogły mieć miejsce.
Na podstawie: europeanvoice.com, euobserver.com, pr-inside.com