UE/ Duńska opozycja wszczyna debatę nad Traktatem Reformującym
Politycy z duńskiej opozycyjnej Partii Socjaldemokratycznej wywołali dyskusję o potrzebie ingerencji w tekst nowego Traktatu Reformującego UE. Zamiast wydawania opinii na szczeblu ministerstw sprawiedliwości, socjaldemokraci wzywają do politycznej debaty.
”Nie ma wątpliwości co do tego, że poprzedni traktat konstytucyjny powinien był być poddany pod referendum. Chcemy przeanalizować nowy traktat i poddać go ocenie” - powiedziała stojąca na czele opozycji, Helle Thorning-Schmidt, podkreślając, że wywołanie debaty jest bardzo ważne z politycznego punktu widzenia oraz że Dania powinna brać czynny udział w politycznej dyskusji nad tekstem traktatu i negocjować jego treść.
To stwierdzenie Thorning-Schmidt kwestionuje centroprawicowy premier Anders Fogh Rasmussen's, którego zdaniem wystarczyłaby opinia specjalistów z duńskiego ministerstwa sprawiedliwości. „To oni powinni sami stwierdzić, czy zreformowany traktat doprowadzi do konfliktu między duńskim rządem a Unią Europejską. Kopenhaga powzięła wszelkich starań dla jak najbardziej korzystnych zapisów w traktacie, by nie było potrzeby poddawania go pod badanie opinii publicznej” - powiedział.
Rasmussen spotkał się w środę (10.10) z premierem Wielkiej Brytanii, Gordonem Brownem. Jednym z tematów spotkań było referendum europejskie. Politycy zgadzają się co do kwestii, że referendum w jednym kraju może wywołać efekt domina i spowodować chęć odbycia takich praktyk w innych państwach.
Dotychczas tylko Irlandia opowiedziała się zdecydowanie za referendum opiniującym. Takie chęci miała również Holandia, jednak ostatnio oficjalnie ogłosiła, że tego typu głosowanie jednak się nie odbędzie.
Na podstawie: bbcworld.com, euobserver.com, europa.eu