UE/ Portugalia: Nowy traktat precyzyjnie według mandatu
Portugalski sekretarz stanu ds. europejskich, Manuel Lobo Antunes, zapowiedział w czwartek, że Portugalia w czasie swojego półrocznego przewodnictwa w UE od 1 lipca, będzie bezkompromisowo trzymać się mandatu uzgodnionego na szczycie 21-22 czerwca.
Antunes pytany o to, które z ustaleń zawartych w mandacie negocjacyjnym mogą zostać poddane kolejnym rozmowom odpowiada - żadne. „Dlatego chcieliśmy precyzyjnego mandatu, by w dzień po szczycie nie rozpoczynać dyskusji” - powiedział portugalski minister. „Musimy trzymać się mandatu i tylko tego mandatu”- dodał.
Na sugestię dotyczącą sprawy głosowania, która mogłaby zostać jeszcze raz podjęta przez Polskę, ambasador wyraził przekonanie, że do tego nie dojdzie. Dodał również, że pomimo tego, iż nikt nie spodziewał się osiągnięcia kompromisu w tej kwestii, udało się go osiągnąć.
Z drugiej strony premier Portugalii Jose Socrates przyznał, że w trakcie dyskusji nad kształtem przyszłego traktatu pojawią się spory i tarcia. Musimy być przygotowani na problemy, jakie często pojawiają się w końcowych etapach każdego procesu negocjacyjnego – stwierdził w trakcie przemówienia w parlamencie w Lizbonie.
W Brukseli 23 lipca br. rozpoczyna się Konferencja Międzyrządowa, będąca forum prac nad pełną treścią nowego traktatu. Portugalia liczy na to, że już w październiku na szczycie UE uda się przyjąć nowy dokument.
Głównym celem, jaki stawia sobie rząd portugalski w czasie sześciomiesięcznego przewodnictwa w UE, jest przyjęcie nowego traktatu podczas październikowego szczytu Unii.
Na drugim miejscu listy priorytetów Lizbony znajduje się rozwój stosunków UE z Afryką. Obecnie negocjowane są nowe umowy gospodarcze z państwami Afryki, Pacyfiku i Karaibów. Umowy te mają zastąpić uprzywilejowane porozumienia handlowe z byłymi koloniami niektórych członków UE, wygasające wraz z końcem tego roku.
Na podstawie: telegraph.co.uk, euobserver.com, onet.pl