UE/ Unia zabiera głos na konferencji klimatycznej ONZ
W czasie konferencji ONZ Unia Europejska zadeklarowała obniżenie emisji dwutlenku węgla do 2020 r. w porównaniu z 1990 r. o 20 proc.
Minister środowiska Maciej Nowicki podsumował w dwutygodniową XIII Konferencję Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu i III spotkanie Stron Protokołu z Kioto (COP/CMP3), która odbyła się na indonezyjskiej wyspie Bali
w pierwszej połowie grudnia.
„UE może uczynić większy wysiłek, jeśli inne kraje podejmą jakieś zobowiązania ilościowe. W trakcie konferencji ten warunek został zmodyfikowany. Mówiono, żeby do końcowego dokumentu podsumowującego konferencję na Bali wpisać, iż do 2020 roku kraje rozwinięte będą dążyły do uzyskania takiego konsensusu, żeby emisje były ograniczone
o 25-40 proc. do roku 2020, natomiast do 2050 roku społeczność światowa powinna obniżyć emisje CO2 o 50 proc.” – relacjonował Nowicki.
„Nikt nie został usatysfakcjonowany wynikami tej konferencji, ale zakończyła ona ważny, pierwszy etap rozmów zmierzających do ograniczenia zmian klimatycznych” - ocenił minister. Przypomniał też, że w dokumencie z Bali nie ma żadnych konkretnych liczb. „Zostały zawarte w nim ogólne stwierdzenia, że jest ogólnoświatowa zgoda na rozpoczęcie negocjacji” - dodał.
Według ministra ustalono, że negocjacje w sprawie tzw. post-Kioto powinny się zacząć natychmiast i trwać nie dłużej niż dwa lata. „Negocjacje powinny zakończyć się podpisaniem nowego porozumienia na XV konferencji, która odbędzie się w Kopenhadze w 2009 roku” - przewiduje.
Tzw. post Kioto to zasady, jakie będą obowiązywały po 2012 r., gdy przestanie obowiązywać Protokół z Kioto.
Media donosiły, że delegacje 190 państw - uczestników konferencji klimatycznej pod auspicjami ONZ przyjęły tzw. mapę drogową negocjacji. Kompromis stał się możliwy, gdy
w sobotę 15 grudnia delegacja USA, wbrew wcześniejszym sprzeciwom, zgodziła się na przyjęcie dokumentu, nakreślającego bardzo ogólnie dalsze działania w kwestii ochrony klimatu.
Eksperci negatywnie ocenili ten dokument. Zwrócili uwagę, że w nie wskazano w nim żadnych konkretnych zobowiązań państw rozwiniętych do ograniczania emisji do atmosfery szkodliwych gazów, powodujących groźne ocieplanie klimatu.
Negocjatorzy usiłowali pogodzić stanowiska Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych
i państw rozwijających się co do zobowiązań państw świata po 2012 roku. Wcześniej informowano, że szczyt klimatyczny może zakończyć się fiaskiem z powodu unijno-amerykańskiego sporu o zakres ograniczenia emisji szkodliwych gazów do atmosfery.
Jak poinformował Nowicki, przyłączenie się USA do wynegocjowanego kompromisu na Bali pozostałe kraje przyjęły z ulgą, ponieważ Stany nie ratyfikowały protokołu z Kioto i są największym emitentem gazów cieplarnianych.
W przyszłym roku XIV konferencja klimatyczna odbędzie się w Poznaniu.
Na podstawie: europa.eu, gazeta.pl, euobserver.com