UE/USA: Największy spór w historii WTO?
Wiele wskazuje na możliwość rozpoczęcia największej w historii „wojny handlowej” na forum WTO. USA wystąpiły z pozwem przeciwko UE, oskarżając Europejczyków o stosowanie niedozwolonego subsydiowania producenta lotniczego Airbus. Rządy Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Hiszpanii miały udzielić pomocy Airbusowi rzędu co najmniej 15 mld USD. W odpowiedzi władze Unii oskarżyły o to samo Amerykanów (wspieranie amerykańskiego Boeinga). Airbus i Boeing to producenci, którzy praktycznie zmonopolizowali światowy rynek samolotów pasażerskich i są uważani za „flagowe” przedsiębiorstwa przez rządy obu zainteresowanych stron.
Dotychczasowa krucha równowaga między obydwoma konkurentami opierała się na porozumieniu z 1992 r. w którym zapisano, że europejskie rządy mogą finansować do 33 % kosztów związanych z opracowaniem przez Airbusa nowych maszyn (włączając w to 3,2 mld USD pożyczki na najnowszy „przebój”: samolot super-jumbo A380). Władze handlowe USA wielokrotnie domagały się renegocjacji porozumienia, teraz zaś twierdzą, że jego warunki nie zostały przez stronę europejską dotrzymane, gdyż pomoc dla Airbusa znacznie przekroczyła ustaloną wielkość.
UE nie pozostała dłużna: na pozew amerykański z 6 października odpowiedziała złożeniem swojego własnego pozwu w WTO, zarzucając Amerykanom państwową pomoc dla Boeinga. Wg UE, amerykańskie subsydia od 1992 r. miały wynieść 23 mld. USD. Ich przykładem mogą być ulgi podatkowe związane z produkcją nowego samolotu Boeing 7E7 (3 mld. USD).
WTO stoi przed nie lada problemem do rozwiązania: możliwe jest wydanie orzeczenia stwierdzającego, że obie strony otrzymywały niedozwoloną finansową pomoc. Sprawa naturalnie, obok aspektów czysto ekonomicznych, ma też podłoże polityczne. Obaj wielcy producenci korzystają z wszechstronnej pomocy swoich rządów.
[na podst. korespondent.net, travelbiz.com.au]