Unijna wyprawa na Marsa?
Prezydencja francuska ogłosiła konieczność włączenia czynnika politycznego i bezpieczeństwa do europejskiej polityki kosmicznej, wynika z dokumentów przesłanych rządom państw cżłonkowskich przed spotkaniem przewidzianym na koniec tego miesiąca w Gujanie Francuskiej. Francja zapowiada unijne wyprawy na Marsa.
Francja chce wykorzystać istniejące kosmiczne projekty cywilne - przede wszystkim europejski system nawigacji satelitarnej, Galileo, który poza celami cywilnymi może służyć w operacjach militarnych. Podobnie Globalny Monitoring dla Środowiska i Bezpieczeństwa (GMES - Global Monitoring for Environment and Security system).
Europejska Agencja Kosmiczna (EAK) mająca siedzibę w Paryżu (15 państw członkowskich, Norwegia i Szwajcaria) zapowiedziała współpracę nad nową strategią. Franco Banacina, rzecznik EAK, powiedział, iż na listopadowym spotkaniu wyznaczone zostaną "nowe programy biorące pod uwagę czynnik bezpieczeństwa i obrony", co wiąże się z wydatkami rzędu 2,8 mld euro.
UE chce zahamować ewentualny wyścig zbrojeń, przyjmując swoisty kodeks postępowania w przestrzeni kosmicznej, co miałoby nastąpić do końca 2008 r., częściowo w odpowiedzi na zeszłoroczny chiński atak na satelitę pogodowego.
"W Europie polityka kosmiczna zawsze motywowana była powodami naukowo-technicznymi. USA, Rosja, Chiny itd. powodowane są względami politycznymi. Europa jest drugą lub trzecią potęga kosmiczną na świecie - prowadzając czynnik polityczny, będzie silniejsza" - podsumował unijny dyplomata, przychylny wobec francuskich planów.
Francuskie plany mogą być hamowane przez Niemcy, które politykę kosmiczną chcą pozostawić w gestii kompetencji krajowej, natomiast przychylna pozostaje Wielka Brytania.
Na podstawie: ft.com, euobserver.com, news.bbc.co.uk