Wiktor Janukowycz: Sprawa zamordowanego dziennikarza, Georgija Gongazego musi zostać wyjaśniona
- IAR
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że należy ostatecznie zakończyć sprawę zabójstwa dziennikarza Georgija Gongazego. W ten sposób szef państwa skomentował wszczęcie sprawy karnej wobec byłego prezydenta Leonida Kuczmy w związku z morderstwem popełnionym w 2000 roku.
W czasie swojego pobytu w Singapurze Wiktor Janukowycz zaznaczył, że taki krok Prokuratury Generalnej jest w pełni uzasadniony, ponieważ w państwie prawa, jakim jest Ukraina, trzeba dać odpowiedź na zadawane od wielu lat pytania. Ma to zrobić sąd. Prezydent odrzucił także tezę, iż wszczęcie postępowania karnego ma charakter polityczny.
Tymczasem żaden z ukraińskich komentatorów nie mówi o tym, że decyzja Prokuratury Generalnej ma na celu właśnie uczciwe zakończenie sprawy Georgija Gongadzego. Jako możliwe wersje przedstawia się dawny konflikt między byłym a obecnym prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Eksperci rozpatrują także wersję mówiącą o tym, że sprawa to element nacisku na zięcia Leonida Kuczmy - biznesmena Wiktora Pińczuka. Inne ewentualne cele władz to odwrócenie uwagi społeczeństwa od problemów ekonomicznych, a także pokazanie Zachodowi, iż rządzący sądzą nie tylko opozycjonistów. Powstała także wersja, iż nowe władze chcą tą sprawą ostatecznie uniewinnić Leonida Kuczmę.
W zeszłym tygodniu Prokuratura Generalna Ukrainy oskarżyła byłego prezydenta o nadużycie władzy i wydawanie niezgodnych z prawem rozkazów kierownictwu MSW, co doprowadziło do zabójstwa Georgija Gongadzego. Zgodnie z ukraińskim prawem, w związku z taką kwalifikacją przestępstwa - nie jako zabójstwa, a właśnie jako nadużycia władzy - Leonid Kuczma może być uznany za winnego, ale i tak uniknie kary więzienia.
Georgij Gongadze był założycielem niezależnego portalu „Ukraińska Prawda”. Zajmował się dziennikarstwem śledczym, pisząc między innymi o korupcji we władzach. Zaginął 16 września 2000 roku, 2 listopada pod Kijowem odnaleziono jego ciało. Później jeden z ochroniarzy ówczesnego prezydenta ujawnił taśmy, na których głos podobny do głosu Leonida Kuczmy zleca zabójstwo Georgija Gongadzego. Były prezydent przekonuje, że nie ma nic wspólnego ze sprawą.