Włochy/ Neapol zatonął w śmieciach
Romano Prodi obiecał wysłanie pomocy do miasta, które od kilku dni trawią pożary, wywołane przez mieszkańców, zdesperowanych zalegającymi górami odpadów. Premier Włoch wezwał także do przywrócenia spokoju w mieście.
To tragedia- powiedział przebywający na wyspie Capri, należącej do regionu Kampania, prezydent Napolitano- Prosiłem rząd, aby zajął się tą sprawą.
Romano Prodi nalega na władze regionu, aby otwarły szkoły, które zostały zamknięte kilka dni temu. Minister ds. Edukacji Giuseppe Fiorini wydał polecenie otwarcia jutro wszystkich szkół w mieście. Zdesperowani mieszkańcy odpowiadają, ze zaczną posyłać dzieci do szkoły dopiero kiedy zostaną sprzed nich usunięte śmieci.
Pytany o to jak zamierza uporać się z kryzysem Prodi powiedział- Razem z innymi członkami rządu staramy się wypracować długotrwałą strategię, która rozwiąże ten problem.- Zapowiedział też na poniedziałek (07.01) spotkanie z ministrami spraw wewnętrznych, środowiska i obrony spotkanie w celu przedyskutowania problemu.
Guberantor regionu Kampania Antonio Bassolino, który rządzi od siedmiu lat oraz burmistrz Neapolu Rosę Russo Iervolino znaleźli się pod falą powszechnej krytyki. Zdesperowani mieszkańcy domagają się dymisji polityków.
Neapol od wielu lat boryka się z problemem zalegających na ulicach śmieci. Lokalna mafia, kamorra, kontroluje wywóz odpadów.
Kardynał Gennaro Pascarella- podczas mszy odprawionej dzisiaj (06.01) w Neapolu mówił o odpowiedzialności władz instytucjonalnych na wszystkich poziomach. Uznał za niemożliwą do tolerowania sytuację, w której problem wywozu śmieci nie zostanie rozwiązany. Uznał także za skandaliczne, iż władze nie mają żadnego radykalnego rozwiązania, które pozwoliłoby uporać się z kryzysem.
Na podstawie: corriere.it, repubblica.it, gazeta.it