Włochy: rząd zamierza wysłać wojsko do Reggio Calabria
Po kolejnej pogróżce pod adresem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości w mieście Reggio Calabria na południu Włoch, rząd zamierza wysłać tam wojsko. Żołnierze mieliby pilnować budynku prokuratury, pod którym znaleziono wczoraj granatnik podrzucony najprawdopodobniej przez lokalną mafię „ndrangetę”.
Granatnik przeznaczony był dla prokuratora Giuseppe Pignatone. Poinformował o tym anonimowy telefon zaraz po znalezieniu broni w pobliżu budynku prokuratury. Prokurator ocenił, że jest to odpowiedź na działania państwa, które przyniosły rezultaty w walce z ndranghetą.
Na dzisiejszym posiedzeniu miejscowego komitetu ładu i porządku publicznego postanowiono poprosić o pomoc wojsko. Nieoficjalnie minister obrony Ignazio La Russa wyraził już na to zgodę. Żołnierze mogliby przybyć do Reggio Calabria już za trzy-cztery dni. Do celowości tej inicjatywy zastrzeżenia ma jednak szef prokuratury w tym mieście, Salvatore Di Landro. Jego zdaniem jeżeli żołnierze tylko symbolicznie mieliby obsadzić rogi ulic, to zważywszy wysokie koszty, lepiej byłoby uciec się do innych rozwiązań.
Użycie wojska do walki ze zorganizowaną przestępczością ma we Włoszech długą tradycję. Najgłośniejsza operacja, pod kryptonimem „Nieszpory sycylijskie”, trwała na tej wyspie od 1992 do 1998 roku.