Afganistan/ Tragiczny incydent z udziałem polskich żołnierzy
W wymianie ognia pomiędzy Talibami a polskimi żołnierzami zginęło pięciu cywilnych obywateli Afganistanu a trzech zostało rannych. Poszkodowani zostali przetransportowani do wojskowych szpitali.
Sytuacja ta miała miejsce 16 sierpnia, lecz dopiero w kilka dni później, 22 sierpnia pojawiła się pełna informacja na ten temat.
Polacy zostali zaatakowani dwukrotnie – najpierw w rejonie Wazi-Khwa pod jednym z pojazdów konwoju wybuchła mina – pułapka, a następnie konwój został ostrzelany. Następnie, już podczas powrotu do bazy doszło do drugiej wymiany ognia, której ofiarami stali się cywilni mieszkańcy Afganistanu.
Rzecznik MON, Jarosław Rybak podkreślił, iż Polscy żołnierze zachowali się profesjonalnie, zgodnie z procedurami obowiązującymi wszystkich żołnierzy ISAF. Winą za ofiary wśród ludności cywilnej obarczył terrorystów - „Proszę pamiętać, że to jest inna rzeczywistość. Oni zostali zaatakowani, a terroryści nie zawahali się użyć cywili.”
Obecnie trwają prace specjalnej komisji, która ma wyjaśnić okoliczności zajścia, oraz negocjacje ze starszyzną wioski, której mieszkańcy zginęli w ostrzale w sprawie zadośćuczynienia.
Były szef MON Radosław Sikorski stwierdził, iż terroryści zrobią wszystko, by podważyć zaufanie mieszkańców Afganistanu do wojsk NATO. „Talibowie, Pusztuni i Afgańczycy są mistrzami intrygi i możemy celowo padać ofiarą błędnych informacji” - stwierdził Sikorski, podkreślając jednoczesnie znaczeniue wywiadu i kontrwywiadu dla powodzenia misji w Afganistanie.
Na podstawie: tvn24.pl, onet.pl, mon.gov.pl