Andrzej Szczęśniak: NATO a energia - różne zdania w polskim rządzie
- Andrzej Szczęśniak
Bezpieczeństwo energetyczne to konik polskiej polityki zagranicznej. Jednak w tym temacie ostatnio coś zazgrzytało w koordynacji między ministrami polskiego rządu.
Bezpieczeństwo energetyczne to spécialité de la maison polskiej polityki zagranicznej. Jesteśmy krajem, który bardzo stara się zapewnić sobie takie bezpieczeństwo i wiele inicjatyw, które podejmuje na forum europejskim ("solidarność energetyczna") zmierza w tym kierunku. Podobnie w naszej polityce wobec sojuszu NATO. Jednak ostatnio coś zazgrzytało w koordynacji między ministrami polskiego rządu.
Minister Radosław Sikorski podkreśla w swojej koncepcji zadań, stojących przez Sojuszem Północnoatlantyckim bezpieczeństwo energetyczne:
cytuję: Gazeta Wyborcza
Szef MSZ powiedział też, że liczy na debatę w ramach NATO dotyczącą nowej strategii sojuszu, która powinna uwzględniać też takie kwestie jak bezpieczeństwo energetyczne, zmiany klimatyczne i ataki w cyberprzestrzeni.
Inne stanowisko prezentuje minister obrony Bogdan Klich:
cytuję: INTERIA.PL/PAP
wyraził przekonanie, że Sojusz powinien utrzymać charakter obronny i nie zobowiązywać się do podejmowania zbyt wielu wyzwań, a podejmować tylko te, na które będzie zdolny odpowiedzieć wojskowo. - Bezpieczeństwo energetyczne - jak najbardziej tak, ale w sposób, w jaki sojusz może być skuteczny - na przykład ochraniając infrastrukturę przesyłową - powiedział Klich.
Zagrożenia związane z globalnym ociepleniem byłyby - według Klicha - już poza obszarem zainteresowania NATO. Szef MON powtórzył, że NATO musi utrzymać nie tylko zdolności do podejmowania operacji w odległych rejonach, ale i móc bronić terytorium sojuszników.
Ministra Klicha w jego koncepcji wspiera prof. Roman Kuźniar z Instytutu Stosunków Międzynarodowych,:
cytuję: INTERIA.PL/PAP
który radził NATO "unikać pokusy, żeby robić wszystko" - zajmować się bezpieczeństwem energetycznym, zmianami klimatycznymi, prawami człowieka i demokratyzacją.
Ciekawe, czy w polskim rządzie dochodzi do zmian w rozumieniu bezpieczeństwa energetycznego, które było rozumiane wg amerykańskiej (precyzyjnie: neokonserwatywnej) teorii, wiążących dostęp do surowców z "national security". Minister Sikorski jako zwolennik neokonserwatyzmu przedstawia ten punkt widzenia. Minister Klich - wcześniej europoseł, skłania się bardziej ku doktrynie europejskiej.
Ciekawe, co z tego wyniknie. Oby nie wieczne trwanie w rozkroku o prowadzenie dwóch polityk bezpieczeństwa energetycznego. Mamy w takiej podwójnej polityce zagranicznej już niezłą markę.
Tekst ukazał się pierwotnie na blogu paliwowym szczesniak.pl. Przedruk za zgodą autora.
Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.