Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Bartoszewski zadowolony z rozmów z Niemcami

Bartoszewski zadowolony z rozmów z Niemcami


17 luty 2009
A A A

Pełnomocnik polskiego rządu ds. dialogu międzynarodowego Władysław Bartoszewski jest usatysfakcjonowany wynikiem rozmów, które przeprowadził w poniedziałek w Berlinie w sprawie kandydatury Eriki Steinbach do rady zarządzającej planowanego muzeum wysiedlonych Niemców. Rozmowa, którą Bartoszewski przeprowadził w cztery oczy z kanclerz Merkel trwała blisko godzinę. Po wyjściu z urzędu kanclerskiego polski przedstawiciel nie chciał ujawniać jej szczegółów, ale zapewnił że jest zadowolony ze spotkania. „Wyszedłem przekonany, że mogę polegać na lojalności i liczyć na dotrzymanie pewnych ustaleń dotyczących naszych kontaktów, szczególnie w tym jubileuszowym roku” mówił Bartoszewski. „Jestem całkowicie uspokojony i usatysfakcjonowany. Uważam, że nic złego w stosunkach polsko-niemieckich nie zachodzi” dodał.
Image
Władysław Bartoszewski (cc.) flickr


Wcześniej rzecznik niemieckiego rządu podkreślał, że procedury związane z powołaniem władz fundacji poświęconej wysiedleniom Niemców jeszcze się nie rozpoczęły. „Nie chcę wdawać się w żadne spekulacje” mówił Ulrich Wilhelm, dodając że „dobre stosunki z Polską leżą na sercu kanclerz federalnej, co udowodniła podczas wielu wizyt w Polsce i podczas wielu rozmów prezydentem Lechem Kaczyńskim oraz premierem Donaldem Tuskiem”.

Bartoszewski udał się do Berlina po tym, jak całą Polskę zelektryzowały dzień wcześniej informacje że Erika Steinbach, kontrowersyjna szefowa niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV), znajdzie się w radzie zarządzającej planowanego muzeum wysiedlonych Niemców. To byłaby gruba nieprzyzwoitość. Nie naruszenie żadnego prawa, ale polityczna nieprzyzwoitość” mówił wtedy Bartoszewski. „Czy możliwe jest, by Watykan wysłał na rozmowy do Jerozolimy biskupa Williamsona, który negował Holokaust?” pytał retorycznie.  

Warszawa była rozżalona, gdyż ewentualny wybór Steinbach do rady fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” oznaczałby złamanie przez Berlin niepisanego porozumienia na podstawie którego Polska wyciszyła swą krytykę wobec idei upamiętnienia losu „wypędzonych”, a w zamian Niemcy obiecali trzymać Steinbach jak najdalej od tej inicjatywy.

Bartoszewski – człowiek odpowiedzialny w polskim rządzie za kontakty z Niemcami (zwłaszcza w kwestiach szeroko rozumianej polityki historycznej) – pojechał więc do Berlina wyjaśniać tą sprawę. Mocnego poparcia udzielił mu polski MSZ. „Na miejscu strony niemieckiej potraktowałbym tę misję bardzo poważnie. Minister Bartoszewski jest nie tylko naszym bohaterem narodowym, ale szczególnie w relacjach polsko-niemieckich ma zaufanie premiera. W tej sprawie wspiera go prezydent. Myślę, że zlekceważenie głosu byłego więźnia Oświęcimia, honorowego obywatela Izraela byłoby nieroztropne” mówił minister Sikorski.
Image
Erika Steinbach (cc.) wikipedia


Kandydatura Steinbach staje się coraz bardziej mało prawdopodobna. Niemiecki gabinet musiałby bowiem jednogłośnie potwierdzić jej nominację, a tymczasem wiadomo, że obecności Steinbach we władzach fundacji stanowczo sprzeciwia się koalicyjna SPD. Chadecka kanclerz Merkel przed rozmową z Bartoszewskim spotkała się z kontrowersyjną szefową BdV, by (jak twierdzą źródła „Dziennika”) przekonać ją do wycofania własnej kandydatury w zamian drugorzędne stanowisko w niemieckim rządzie. Według agencji dpa rząd Merkel nie chce, by sprawa ta stała się tematem kampanii przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech.

Niemniej jednak, ostre słowa Bartoszewskiego spotkały się z nieprzychylną reakcją niektórych niemieckich mediów i polityków. Porównanie nominacji Steinbach przez Bartoszewskiego do ewentualnej nominacji przez Watykan biskupa lefebrysty Richarda Williamsona poseł CDU Jochen-Konrad Fromme nazwał „skandalicznym i niedopuszczalnym”, dodając, że odbije się to negatywnie na stosunkach polsko-niemieckich. „Sueddeutsche Zeitung” napisał z kolei, że Bartoszewski wypowiadając  te słowa wyraźnie się „zagalopował”, co miało nawet wywołać niezadowolenie premiera Tuska.

Niemiecki parlament podjął decyzję o budowie w Berlinie centrum poświęconego Niemcom przesiedlonym w wyniku II wojny światowej. Utworzona specjalnie w tym celu fundacja powiernicza Niemieckie Muzeum Historyczne powołała jeszcze jedną fundację o nazwie „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”, której zadaniem będzie sprawowanie pieczy nad przyszłą wystawą oraz ośrodkiem dokumentacji i informacji o niemieckich przesiedlonych. W skład zarządu tej fundacji wejdzie, obok przedstawicieli rządu, życia publicznego, Kościołów ewangelickiego i katolickiego, Centralnej Rady Żydów, także trzech reprezentantów nominowanych samodzielnie przez niemiecki Związek Wypędzonych (jednym z kandydatów BdV jest właśnie Steinbach).

Na podstawie: rp.pl, dziennik.pl, naszdziennik.pl, gazeta.pl