Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Mariusz Marchliński: Warszawa-Moskwa, czyli odsłona 2008 (komentarz)

Mariusz Marchliński: Warszawa-Moskwa, czyli odsłona 2008 (komentarz)


11 luty 2008
A A A

Nareszcie doczekaliśmy się wznowienia kontaktów pomiędzy Warszawą a Moskwą na wysokim szczeblu. Zbyt długo trwał ten niewyjaśniony celibat, bo aż sześć lat. Wniosek nasuwa się jeden, obydwie strony mają ogromne pragnienia.

Polityczne ple, ple

Przed wizytą premiera Tuska w Moskwie mogliśmy słyszeć jak to zwykle w polskiej debacie politycznej, że to nie ten moment, nieprawidłowa kolejność wizyt zagranicznych. W Rosji trwa kampania wyborcza, ale czy to ma jakieś szczególne znaczenie dla wizyty Tuska w Moskwie? Oczywiście jakieś znaczenie ma, ale z drugiej strony to była ostatnia szansa, by spotkać się z Putinem jako prezydentem. Kontaktów na najwyższym szczeblu nie było od dawna, więc jeśli zaproszenie z Moskwy przyszło, należało je przyjąć ze świadomością, że wizyta w kluczowych sprawach niewiele zmieni. Kolejność wizyt jest kluczowa, ale wreszcie miejmy świadomość, że ze względów strategicznych najważniejszymi najbliższymi partnerami są dla nas Niemcy i Rosja.

Uśmiech, i tak wskazany

Czy polityka uśmiechów Tuska rzeczywiście nic nie przyniesie? Na pewno nic przełomowego, bo i tak nie mamy argumentów przetargowych. Zwyczajnie musimy się godzić na to, czego chcą partnerzy więksi i silniejsi. Alternatywą jest izolacjonizm i groteskowe szukanie przyjaciół na Kaukazie. Obojętnie dokąd udał się polski premier, czy to do Brukseli, Berlina, czy Waszyngtonu, wszędzie stwierdzano z ulgą, że Polska nie działa już w myśl dewizy Kaczyńskich „ im więcej wrogów, tym głośniej o mnie”, lecz zainteresowana jest dobrymi stosunkami z wszystkimi. Nawet Moskwa, która od czasu do czasu pozwala sobie wobec członka Unii Europejskiej, jakim jest Polska, na różne prztyczki, sięga po gesty sygnalizując odprężenie i zgotowała Tuskowi przyjazne przyjęcie. Tusk zrewanżował się i nie zajął stanowiska wobec ostrej krytyki rosyjskich dyplomatów w sprawie najnowszych porozumień polsko – amerykańskich w sprawie tarczy antyrakietowej.

Gra wstępna


Wykonano pierwszy krok, który był niezbędny po dwuletnim zaprzepaszczaniu takiej poprawności, jaką udało nam się uzyskać w relacjach z Rosją. Obecna ekipa rządząca naprawia to, co zostało zepsute w czasie rządów PiS. Należy cieszyć się nie tylko z dobrej atmosfery spotkania Putin-Tusk, ale też z samego faktu, że do wizyty premiera w Moskwie w ogóle doszło. Doszło do tego spotkania, prezydent Putin przyjął premiera Tuska, zaproszenie wyszło jednak od prezydenta, nie premiera, i bardzo bobrze.

To powoduje, że mamy do czynienia z nowym otwarciem, że można rozmawiać o tarczy antyrakietowej, że jest dialog, że można budować płaszczyznę do przyszłych rozwiązań w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego.

Tusk i jego rząd otrzymali pewien kredyt zaufania w stosunkach międzynarodowych. Teraz nastąpiło otwarcie tego kredytu w Moskwie. Zobaczymy, jak Tusk z niego skorzysta.

Wizyta premiera w Rosji pokazała, że jest zrozumienie między tym, czego oczekuje Donald Tusk, a tym, jak daleko może się posunąć w swym otwarciu Władimir Putin. Widać, że przedstawiciele naszych krajów spotykają się w tych swoich polach działania.

Po nowym otwarciu we wzajemnych stosunkach polsko-rosyjskich można spodziewać się prób kompromisowego rozwiązania spornych spraw w naszych relacjach. To otwarcie sprawia, że teraz można rozmawiać i układać sprawy, które do tej pory były kontrowersyjne.