Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Patryk Chyła: Mały skandal dyplomatyczny w Kaliningradzie

Patryk Chyła: Mały skandal dyplomatyczny w Kaliningradzie


30 czerwiec 2005
A A A

Ostatnie wydarzenia w Rosji można określić mianem incydentu dyplomatycznego. Zdaniem niektórych obserwatorów prezydent Władimir Putin za pomocą kolejnego dyplomatycznego gestu pokazał „miejsce w szeregu” Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. W kilka dni po zawiązaniu z Niemcami porozumienia w sprawie omijającego Polskę „Gazociągu Północnego”, w środę rosyjski dziennik "Niezawisimaja Gazieta" tłumaczył światu powody niezaproszenia na obchody 750-lecia Kalingradu prezydentów Polski i Litwy.

Według doniesień rosyjskiej prasy, która wyjaśnia, iż to „Kreml jest gospodarzem i to on decyduje, komu wysłać zaproszenie", taka decyzja nie powinna wpłynąć na i tak chłodne stosunki Wilna i Warszawy z Moskwą. Jest to tym bardziej dziwne, że Kaliningrad prowadzi czynną współpracę handlową z Gdańskiem i Kłajpedą. Rosyjskie dzienniki nazywając obchody urodzin miasta świętem przede wszystkim rosyjskim, nie widzą nic złego w pominięciu prezydentów sąsiednich państw.

Zaskakujący jest fakt, iż na liście zaproszonych na jubileusz Kaliningradu znaleźli się Gerhard Schroeder i Jacques Chirac, a zabrakło miejsca dla przywódców Polski i Litwy. W Rosji media wprawdzie tłumaczą, iż zaproszenie ma charakter „koleżeński”, niemniej jednak trudno nie doszukiwać się w takim a nie innym doborze gości podtekstów politycznych.

Trudno nie zauważyć, że prezydent Putin od czasów „pomarańczowej rewolucji”, w której bardzo aktywnie udzielał się Aleksander Kwaśniewski, prowadzi bardzo jasną politykę w stosunku do Polski. Ostatnio dał to wyraźnie do zrozumienia na obchodach 60 rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Jasno wyznacza prezydentowi Kwaśniewskiemu jego miejsce w tabeli „kolegów Kremla”. Jubileusz Kaliningradu jest tego najświeższym dowodem.