Polacy pokierują lotniskiem w Kabulu
Polscy wojskowi przejęli kierowanie portem lotniczym w stolicy Afganistanu, Kabulu.
Misja polskich żołnierzy, polegająca na kierowaniu operacjami na międzynarodowym lotnisku (ang. KAIA - Kabul Afghan International Airport) potrwa przez pół roku. Dziennie obługiwanych jest tam ponad 300 startów i lądowań. Rekord to 347 - więcej niż na warszawskim lotnisku Okęcie.
Przez kolejne 6 miesięcy Polacy będą stanowić "lead nation" - państwo wiodące, tj. sprawujące nadzór nad prawidłowym funkcjonowaniem lotniska. Zadania z tym związane będzie wykonywać łącznie 70 żołnierzy - nawigatorów i kontrolerów ruchu lotniczego, specjalistów slużby inżynieryjno - lotniczej, a także żołnierzy Żandarmerii Wojskowej - przewodników psów tropiących, które będą poszukiwać przemycanych narkotyków i materiałów wybuchowych.
Dowódca grupy, pułkownik Lesław Dubaj mówi: "warunki będziemy mieli utrudnione, bo podczas naszej tury port lotniczy będzie przenoszony na drugą stronę lotniska". Pierwsza grupa żołnierzy wyleciała do Afganistanu 4 marca, kolejna - 18 marca.
Lotnisko jest położone ok. 16 kilometrów od centrum Kabulu. Po odsunięciu od władzy talibów w 2001 roku, port lotniczy był wykorzystywany przez wojska USA i siły ISAF. Uruchomienie cywilnych połączeń nastąpiło w 2005 roku.
Polacy przejęli obowiązki od kontyngentu węgierskiego. W październiku zarządzanie lotniskiem rozpoczna Hiszpanie.
Na podstawie: mon.gov.pl, polska-zbrojna.pl