Polska/ Senat zagłosował za ratyfikacją traktatu lizbońskiego
Senat ratyfikował w środę traktat z Lizbony. Na 97 obecnych senatorów „za” było 74 senatorów, „przeciw” było 17, a od głosu wstrzymało się 6. Teraz pozostało jedynie złożenie podpisu przez prezydenta. W posiedzeniu uczestniczył premier Tusk, który podczas swego przemówienia zapewnił o podjęciu przez rząd prac nad projektem ustawy o współpracy rządu z parlamentem w kwestii członkostwa Polski w UE. „Prace, także w rządzie, nad projektem takiej ustawy podjęliśmy tak, aby także zobowiązanie, że będzie to szybko stało się zobowiązaniem wykonalnym.” Premier przypomniał, że elementem porozumienia była gotowość „do wspólnej szybkiej pracy nad kolejną ustawą.” Tusk pochwalił również prezydenta za refleks i „właściwą inicjatywę” podczas konfliktu wokół traktatu.
Nie wszyscy członkowie partii Jarosława Kaczyńskiego są jednak zadowoleni. Podczas gdy Zbigniew Romaszewski mówi, że „klub PiS podjął decyzję o poparciu ratyfikacji Traktatu z Lizbony przy zachowaniu wątpliwości pozostania wiernym własnym przekonaniom” to Ryszard Bender był już odmiennego zdania. Po przegłosowaniu ustawy o ratyfikacji traktatu Bender mówił o „zaborze Polski”. „Uchwaliwszy Traktat w obecnej, złej wersji, tracimy suwerenność, marginalizujemy naszą niepodległość, państwo nasze wchodzi do rzędu jakichś średniaków”- powiedział senator. Traktuje on traktat niemal jak konstytucję, a UE jako państwo więc obawy o utratę suwerenności i sytuowanie Polski w charakterze prowincji UE wydają się według senatora uzasadnione.
„Został jeszcze podpis prezydenta pod ratyfikacją”- powiedział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Prezydent ma czas na podpisanie traktatu do końca roku.
Zadowolony jest również przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który powiedział, że „zgoda polskiego parlamentu na ratyfikację Traktatu Lizbońskiego jest przykładem dla krajów, którego jeszcze tego nie uczyniły.”
Na podstawie: gazeta.pl, rp.pl, tvn24.pl