Polska/ Sikorski jedzie do USA rozmawiać o tarczy
Minister Radosław Sikorski rozpoczął w środę wizytę w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Głównym tematem jego rozmów z Amerykanami będzie instalacja w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Unia Europejska jest tymczasem zaniepokojona, że Polska nie konsultuje z nią swojego stanowiska.
Minister Radosław Sikorski rozpoczął (30.01) wizytę w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Pierwszym miejscem, które odwiedzi będzie Waszyngton. Tam zaplanowane są spotkania z wiceprezydentem USA Richardem Cheney’em, sekretarzem stanu Condoleezzą Rice oraz doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Stephanem Hadley’em. Ponadto minister Sikorski będzie uczestniczył w rozmowach z przedstawicielami Kongresu - ekspertami w dziedzinie polityki zagranicznej oraz przedstawicielami Polonii. Tematyka rozmów ma obejmować sprawy bieżące.
W drugiej części swojej wizyty (3-4.02) minister Sikorski uda się do Kanady. Tam spotka się ze swoim odpowiednikiem Maximem Bernierem oraz z ministrem obrony narodowej Peterem MacKay’em. Możliwe także, że dojdzie do spotkania polskiego ministra z premierem Kanady Stephanem Harperem. Rozmowy będą dotyczyć stosunków dwustronnych oraz problematyki międzynarodowej. W Kanadzie minister Sikorski również spotka się z Polonią.
Spodziewanym tematem rozmów ze stroną amerykańska będzie tarcza antyrakietowa. Polskie stanowisko jest znane w tej sprawie. Polska, owszem zgadza się na instalację elementów tarczy na jej terytorium, ale w zamian za gwarancję bezpieczeństwa i ustępstwa finansowe.
„Stanowisko obecnego rządu jest natomiast takie, że wynik negocjacji będzie zależał od ich przebiegu”- powiedział minister Sikorski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdaje sobie sprawę z podwyższenia się ryzyka niebezpieczeństwa spowodowanego instalacją tarczy i stąd taka postawa negocjacyjna. Jest ona twardsza od postawy poprzedniego rządu, dla którego instalacja tarczy w Polsce była przesądzona. Polska chciałaby jednocześnie zakończyć rozmowy z Amerykanami jak najszybciej i bez udziału innych państw.
Konieczność przeprowadzenia rozmów z Amerykanami jest także spowodowana zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Stanach i osobą jednego z kandydatów, Barackiem Obamą, który ma duże szanse na zwycięstwo i który także nie mówi entuzjastycznego „tak” dla tarczy w Polsce i Czechach. Wolałby aby projekt instalacji tarczy antyrakietowej był realizowany w ramach NATO, nie dwustronnej umowy Polska-USA i Czechy-USA.
Parlament Europejski wyraził swoje zirytowanie faktem, że Polska sama negocjuje warunki instalacji tarczy w Europie. "Jeśli tarcza ma bronić całej Europy, to ważna jest w tej sprawie opinia członków Unii" - mówią europejscy deputowani. Parlament na wniosek klubu Zielonych poświęciła całą debatę kwestii instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce, na którą zaproszono szefa unijnej dyplomacji Javiera Solanę. Postulowano prawo Brukseli do udziału w rozmowach polsko- amerykańskich o tarczy.
Unia chce tworzyć wspólną politykę obroną i jej udział w takich rozmowach wydaje się europosłom niezbędny. Opinia części członków Unii w sprawie tarczy jest negatywna. Lewicowi europarlamentarzyści będą przekonywać Radę UE aby zajęła się tą sprawą. „Jesteśmy przeciwni budowie bazy, bo z jej powodu Europa stanie się celem ataków awanturniczych państw" - mówi Terry Robinson z klubu socjalistów, a ponadto pogorszy ona stosunki z Rosją. Javier Solana nie skomentował wystąpienia europosłów, ale przyznał, że z Iranem, głównym powodem dla którego tarcza jest instalowana w Europie, należy porozumiewać się w dyplomatyczny sposób.
Na podstawie: gazeta.pl, rzeczpospolita.pl, dziennik.pl