Polska/ Wizyta prezydenta Niemiec
Prezydent Republiki Federalnej Niemiec Horst Koehler przybył 30 sierpnia do Polski na zaproszenie Aleksandra Kwaśniewskiego. Koehler przyleciał na trzy dni i oprócz rozmów z polskim prezydentem, spotkał się także z marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Cimoszewiczem oraz kandydatem PO na prezydenta - Donaldem Tuskiem. Gość zza Odry wziął także udział w obchodach 25. rocznicy powstania „Solidarności”, a jutro będzie uczestniczył w uroczystościach na Westerplatte, upamiętniających wybuch II wojny światowej.
Po ceremonii oficjalnego powitania na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego, Kwaśniewski i Koehler odbyli spotkanie w wąskim gronie. Następnie przeprowadzono rozmowy plenarne z udziałem delegacji obu państw.
Rozmowa obu prezydentów dotyczyła stosunków polsko-niemieckich oraz najważniejszych problemów polityki europejskiej. Na późniejszej konferencji z udziałem dziennikarzy prezydenci podkreślali, że mimo długotrwałych sporów w tysiącletniej historii kontaktów polsko-niemieckich, obecne stosunki są coraz lepsze. Aleksander Kwaśniewski zwrócił uwagę, że Polska i Niemcy są razem i w NATO, i w Unii Europejskiej. Podziękował także za wsparcie, jakiego Niemcy udzieliły Polsce na drodze prowadzącej do całkowitej suwerenności, na drodze, na którą wstąpiliśmy 25 lat temu.
Polski prezydent podkreślił, że o sprawach europejskich myśli podobnie jak gość z Niemiec. Wyraził nadzieję na częstsze spotkania w przyszłości, w szerszym gronie głów państw, na których inicjowano by ważne dyskusje dotyczące najważniejszych problemów współczesnej Europy, takich jak bezpieczeństwo, walka z terroryzmem czy szereg problemów społecznych.
Na spotkaniu omówiono kwestie dotyczące stosunków dwustronnych. Skupiono się głównie na problemie planowanego Centrum Wypędzonych. Aleksander Kwaśniewski przekazał prezydentowi Niemiec polskie wątpliwości związane ze stworzeniem Centrum w Berlinie, ale od razu uzyskał zapewnienie Koehlera, że w Niemczech nie ma żadnych sił politycznych, które chciałyby rewidować historię i tym samym pogarszać dobre stosunki polsko-niemieckie. Koehler podkreślił, że niemieccy obywatele są świadomi tego, kto wywołał II wojnę światową i jak straszliwe skutki pociągnęła ona za sobą. Niemiecki prezydent wyraził także chęć podjęcia dodatkowych rozmów, dotyczących planowanego przeprowadzenia gazociągu przez Bałtyk, omijającego kraje bałtyckie oraz Polskę. Stwierdził, że należy się jeszcze raz zastanowić, czy nie istnieją inne dobre rozwiązania.
Obaj prezydenci rozmawiali także o konieczności prowadzenia wspólnej polityki europejskiej wobec sąsiadów na wschodzie - Rosji, Ukrainy i Białorusi. Koehler zgodził się całkowicie z polskim prezydentem, że nie powinno się prowadzić polityki ponad głowami Warszawy, Wilna, Tallina czy Rygi. Wyraził również zadowolenie ze wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, podkreślając, że nasz kraj jest bardzo cenionym, ambitnym członkiem ugrupowania i państwem, z którego będzie wychodzić wiele impulsów i bodźców, stymulujących Unię do konstruktywnego działania.
Dziś prezydent Niemiec uczestniczył także w obchodach 25. rocznicy powstania „Solidarności”, podkreślając, że to Polacy zapoczątkowali proces o epokowym znaczeniu i ważkich konsekwencjach. Koehler dodał, że to m.in. wydarzenia sierpnia 1980 roku były warunkiem zjednoczenia Europy, a tym samym również Niemiec.
Jutro Horst Koehler wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim weźmie udział w uroczystościach upamiętniających wybuch II wojny światowej i jak podkreślił, „wróci do najbardziej mrocznego rozdziału naszej historii”, czyli agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku.
[na podst. prezydent.pl, gazeta.pl]
Stefan Bratkowski nie żyje.
Prezydenci chcą zacieśnić współpracę polsko-słowacką
