Polski samolot zabierze NATO do Tibilisi
Specjalna komisja NATO-Gruzja zbierze się po raz pierwszy w poniedziałek (15.09) w Tibilisi, gromadząc ambasadorów państw członkowskich Paktu pod przewodnictwem jego szefa. Takiemu zacieśnieniu i podniesieniu rangi stosunków między Sojuszem a kaukaskim państwem zdecydowanie sprzeciwia się Moskwa.
Komisja, opierająca się na formule zbliżonej do tej, jaką NATO współdziała już z Ukrainą, nazywana jest "pierwszym przyczółkiem Sojuszu" w kaukaskim państwie. Podczas poniedziałkowego spotkania umowę inaugurującą działania gremium podpiszą Micheil Saakaszwili oraz szef Sojuszu Północnoatlantyckiego, Jaap de Hoop Scheffer. Dyplomaci państw NATO spotkają się z przedstawicielami OBWE, Rady Europy, oraz z gruzinskim rządem i opozycją. "To więcej niż gest" - mówią brukselskie źródła "Gazety Wyborczej" podkreślając, że taka instytucjonalizacja współpracy z państwem, które przed czterema tygodniami zakończyło wojnę, stanowi precedens w historii Sojuszu.
Z inicjatywy szefa polskiej dyplomacji, Radosława Sikorskiego, ambasadorów do kaukaskiej stolicy zawiezie polski samolot TU-154. "Sojusznicy z NATO doceniają logistyczne wsparcie Polski" - pisze "Gazeta Wyborcza, ponownie powołując się na swego informatowa z brukselskiej kwatery Sojuszu.
Komisja zbierać się będzie na różnych szczeblach, tak w wymierze politycznym, angażując sfery rządowe, jak i eksperckim. Jej celem jest zbliżenie w relacjach organizacji z Gruzją oraz pomoc w odbudowie kaukaskiego państwa po sierpniowym konflikcie.
Plany NATO wzbudziły zdecydowany sprzeciw Rosji. Dmitrij Rogozin, przedstawiciel tego państwa przy siedzibie Sojuszu w Brukseli, już w środę (10.09) nawoływał do odwołania wyjazdowego spotkania ambasadorów. "Wizytę na tak wysokim szczeblu odczytujemy jako wojskowe i polityczne poparcie dla reżimu Saakaszwilego" - mówił. Nie wpłynęło to jednak na stanowisko Kwatery Głównej.
Na podstawie: gazeta.pl, tvn24.pl