Tusk: "Od Amerykanów oczekujemy realnych gwarancji bezpieczeństwa"
Premier Donald Tusk oświadczył w piątek (4.07), że negocjacje w sprawie ulokowania elementów tarczy antyrakietowej w Polsce nie zakończyły się, ponieważ Polska nie uzyskała ze strony USA odpowiednich gwarancji bezpieczeństwa.
Premier Donald Tusk podczas piątkowej konferencji ogłosił, że negocjacje ze stroną amerykańską odnośnie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce nie zostały zakończone, ponieważ nie osiągnięto satysfakcjonującego poziomu gwarancji dla bezpieczeństwa Polski. "Czekamy na realne gwarancje bezpieczeństwa dla Polski ze strony Stanów Zjednoczonych" poinformował szef rządu na specjalnej konferencji prasowej.
Podczas wystąpienia Tusk oświadczył, iż Polska nie oczekuje żadnych nadzwyczajnych środków materialnych, a jedynie dodatkowych "czynników technicznych". Chodzi tu głównie o trwałą, a nie przejściową, instalację rakiet typu Patriot na terytorium państwa polskiego. Według premiera, amerykańska oferta okazała sie niezadowalająca w tym względzie. Nie ujawniono jednak żadnych szczegółów dotyczących porozumienia. Nieoficjalne źródła podają, iż Amerykanie mieli zgodzić się na czasowe stacjonowanie rakiet Patriot w Polsce, pod amerykańskim dowództwem. Instalacje te miałyby ochraniać wyrzutnie rakiet będące częścią tarczy antyrakietowej. Na takie warunki nie zgadza się strona polska.
Jednocześnie premier zastrzegł, iż Polska nadal chce rozmawiać z USA o tarczy. "Jesteśmy gotowi do współpracy przy tym projekcie" powiedział Tusk. Oświadczył także, iż rząd polski oczekuje teraz na ofertę, którą nam przedstawią Amerykanie.
Wystąpienie szefa polskiego rządu ucięło spekulacje, które rozmnożyły się po czwartkowych (3.07.) rozmowach Tuska z Ambasadorem USA Victorem Ashem i wiceprezydentem USA Dickiem Cheneyem. Kancelaria premiera nie wydała wówczas oficjalnego komunikatu w sprawie dokonanych przez polityków ustaleń. Jedynie wicepremier Grzegorz Schetyna następnego dnia rano, odpowiadając na pytania dziennikarzy, stwierdził, że wedle przekazów premiera, jednolite dla obu stron negocjajcji stanowisko nie zostało osiągnięte.
Według dziennika "Rzeczpospolita", Tusk skłaniał się ku przyjęciu wynegocjowanych warunków, jednak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uznał propozycję za niewystarczającą. Przypomnijmy, że MSZ domagało się przekazania Polsce kilku baterii rakiet typu Patriot, natomiast oferta amerykańska przewidywała jedynie jedną taką instalację.
Według Karola Karskiego z Prawa i Sprawiedliwości, podjęta decyzja "jest zła dla Polski". Jak podkreśla poseł, sama tarcza zwiększa bezpieczeństwo Polski. Określając obecną sytuację negocjacyjną, Karski powiedział, że "premier postawił warunki zaporowe wiedząc, że nie przejdą one w USA. Może to w praktyce oznaczać koniec negocjacji".
Stanowisko polskiego rządu w sprawie tarczy wydaje sie być jednak jednoznaczne. Jak określił to Donald Tusk "czekamy na odpowiedź Amerykanów na nasze postulaty w kwestii bezpieczeństwa". Wydaje się zatem, że negocjacje mogą toczyć sie dalej, aczkolwiek porozumienie wydaje sie byc dość odległe.
na podstawie: www.tvn24.pl www.rp.pl www.wyborcza.pl www.kprm.pl www.dziennik.pl