Merkel przestrzega Afgańczyków przed przyjazdem do Niemiec
Aby rozwiązywać problem masowej migracji z Afganistanu do Europy, Niemcy obiecały prezydentowi Afganistanu pomoc finansową oraz wsparcie militarne. Po raz pierwszy Angela Merkel przestrzegła Afgańczyków przed przyjazdem do Niemiec.
Niemcy stawiają na rozwiązywanie problemu masowej migracji na terytorium Afganistanu. „Nadzieja na lepsze życie nie jest powodem, aby dostać azyl lub zezwolenie na pobyt na terytorium Niemiec" – powiedziała w środę (2.12) podczas konferencji prasowej z prezydentem Afganistanu Ashrafem Ghanim kanclerz Niemiec. Berlin jest wprawdzie nadal skłonny do udzielania humanitarnej pomocy osobom znajdującym się w niebezpieczeństwie, ale, jak dodała Merkel, „Niemcy nie mogą być adresatem fałszywych nadziei, że można z przyczyn ekonomicznych opuścić Afganistan i udać się do Niemiec". Kanclerz broniła również deportacji osób nielegalnie przebywających w Niemczech.
Od końca października na terytorium Niemiec zajestrowano prawie 68 tysięcy afgańskich azylantów. Statystycznie stawia to Afgańczyków na drugim miejscu (zaraz po Syryjczykach) wśród zarejestrowanych osób, ubiegających się o azyl. Brak stanowczej polityki wobec uchodźców spotyka się w Niemczech z coraz większą krytyką nie tylko politycznych przeciwników Merkel, ale również samych obywateli Niemiec. Kanclerz wraz z prezydentem Afganistanu oświadczyli, że chcą powstrzymać nielegalną migrację z Afganistanu do Unii Europejskiej. Zapowiedziano również specjalne szkolenia niemieckich policjantów, mające na celu przygotowanie ich do walki z przemytem i nielegalną migracją. Ghani również zapowiedział walkę z nielegalnym przemytem ludzi. „Każdy, udający się do Europy, musi zainwestowac od 20 do 25 tysięcy dolarów" – podał prezydent Afganistanu, podkreślając, że przedostać się na terytorium UE udaje się tylko nielicznym – większość osób uznaje się za zaginionych.
Niemcy zadeklarowały pomoc w tworzeniu stref bezpieczeństwa w Afganistanie, dzięki którym osoby znajdujące się w niebezpieczeństwie będą mogły udać się nie za granicę, ale na wydzielone, bezpieczne strefy na terytorium tego kraju.
Na podstawie: Euractiv.de, Die Zeit.