Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Niemiecka publiczna telewizja przeprasza za opóźnioną relację ataków na kobiety


07 styczeń 2016
A A A

Niemiecka publiczna telewizja ZDF przyznała, że brak wcześniejszych doniesień na temat masowych ataków na kobiety w Kolonii i kilku innym niemieckich miastach było błędem.

Sylwestrowa noc przyniosła dramatyczne przeżycia dla kilkudziesięciu kobiet, które padły ofiarą ataków o podłożu seksualnym i przestępczym ze strony grupy około tysiąca mężczyzn. Według ofiar i świadków sprawcami byli mężczyźni o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich, albo z Afryki Północnej. Wydarzenia miały charakter zorganizowany. W Kolonii głównie w okolicach dworca kolejowego z tłumu wyodrębniały się mniejsze grupy, które osaczały ofiary, molestowały je, a następnie okradały. Policja odnotowała również przypadki gwałtu.

Źródło: Wikipedia CommonsFakty trafiły do szerszej opinii publicznej dopiero kilka dni po wydarzeniach. Stało się to po protestach oburzonych obywateli w mediach społecznościowych. Redaktor ZDF Elmar Theveßen przyznał, że doniesienia były wystarczające, aby widzowie mogli zostać o nich poinformowani w wieczornym wydaniu wiadomości "Heute". Brak wcześniejszej informacji nazwał zaniedbaniem. W opublikowanym oświadczeniu ujawnia, że redakcja czekała na oficjalne stanowisko policji oraz władz, przyznając jednak, że telewizja źle oceniła sytuację.

W Niemczech na sile nabierają oskarżenia, zarzucające mediom kłamstwa i manipulacje opinii publicznej. Zarzuty od dawna wysuwają prawicowo ekstremalne ugrupowania, Pegida oraz Alternatywa dla Niemiec (AfD). Krytyka wobec mediów padła również, że strony CSU. Chrześcijańscy socjaliści mówią o "Kartelu milczenia" oraz "niezrozumiałej ostrożności" niemieckich dziennikarzy.

Źrodła: Der Spiegel.