Włochy opóźniają decyzję UE w sprawie przedłużenia sankcji na Rosję
W środę 9 grudnia ambasadorzy państw członkowskich nie podjęli decyzji dotyczącej przedłużenia ekonomicznych sankcji UE wobec Rosji. Powodem był brak zgody Włoch, które chcą szerszej debaty związanej z tą kwestią.
„Rzym niczego nie blokuje, po prostu twierdzi, że sprawa zasługuje na dyskusję polityczną. Nie ma zastrzeżeń co do zasady. Ale kwestia zasługuje na co najmniej pięć minut dyskusji, czy w Radzie Europejskiej lub w innym formacie” – powiedział jeden z dyplomatów.
Prezydencja luksemburska nie zdecydowała ostatecznie, czy wezwać do debaty na spotkaniu ambasadorów w czwartek, czy na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w poniedziałek lub kolejnym szczycie UE w następny czwartek.
Rzeczniczka włoskiej misji w UE Tiziana D'Angelo powiedziała, że może nie być potrzebne, aby to zagadnienie było omawiane przez przywódców. „Uważamy, że jest to ważny temat i zasługuje przynajmniej szybką wymianę poglądów. Nawet jeśli nie ma zgody co do istoty sprawy”.
Głównymi tematami kolejnego szczytu mają być negocjacje z Wielką Brytanią na temat jej propozycji reform UE, od czego Londyn uzależnia pozostanie we Wspólnocie, oraz próby powstrzymania nielegalnej migracji. Byłaby to najlepsza okazja, aby przedyskutować również sprawę sankcji wobec Rosji. Jednak niepokoi to niektórych urzędników UE, którzy obawiają się, że może dojść do nowych podziałów odnośnie do wspólnego stanowiska wobec Rosji, głównego dostawcy energii w UE.
Premier Włoch Matteo Renzi w przeszłości krytykował sankcje wobec Rosji oraz jest w grupie polityków europejskich, którzy przychylniej odnoszą się do polityki Putina i uważają, że dialog jest ważniejszy niż próba ukarania Kremla.
Sankcje gospodarcze zostały nałożone na Rosję ze względu na jej politykę wobec Ukrainy. Wygasają one pod koniec stycznia. Warunkiem ich zniesienia jest pełna implementacja przez Rosję postanowień pokojowych z Mińska.
Na podstawie: Reuters, Euroactiv, EUobsetver.