Terroryzm zwykłych ludzi
Mówiąc o wojnie z terroryzmem często zapomina się o najważniejszym – o tym, że konflikt ten angażuje jednostki ludzkie – zarówno jeśli idzie o osoby stosujące tą metodę działania jak i ponoszące bezpośrednie i pośrednie konsekwencje jej użycia Bruce Hoffman w swojej książce pt. „Oblicza terroryzmu” cytuje wypowiedź doktora Fredericka Hackera, psychiatry i eksperta ds. terroryzmu, który stwierdza: „terroryści starają się wzbudzić strach i za pomocą strachu zdobyć dominację i kontrolę. Grają pod publikę i dla niej i domagają się udziału publiczności.”(1) Trudno nie zgodzić się z powyższym stwierdzeniem. Terroryzm dotyczy przede wszystkim ludzi. W pierwszej kolejności tych, którzy są bezpośrednimi ofiarami (zamachu bombowego, porwania samolotu, itd.) jak i tych, do których informacja o tym wydarzeniu dociera. Zwykle podobne doniesienia wywołują przerażenie i strach – i o to właśnie chodzi ich sprawcom.
Zasadniczą kwestią jest tutaj fakt pozbawienia życia przypadkowych, niewinnych ludzi. To właśnie ten element jest najistotniejszy i budzi największe emocje. Im większa liczba ofiar, tym szerszego oddźwięku można się spodziewać. Tak właśnie było w przypadków ataków z 11 września 2001 roku – skala zamachów i liczba ofiar, a także miejsce ich przeprowadzenia (Nowy Jork i Waszyngton) spowodowały szok na całym świecie. W powszechnej świadomości nieuchronnie pojawiło się przekonanie, że jeśli można skutecznie zaatakować centra finansowe i obronne największego światowego mocarstwa, to nikt na świecie nie może czuć się w pełni bezpieczny.
W tym kontekście duże znaczenie, zwłaszcza w dobie społeczeństwa informacyjnego mają media, zwłaszcza media informacyjne: kanały telewizyjne i portale internetowe nastawione na przekazywanie informacji w czasie rzeczywistym. To właśnie one, relacjonując zachodzące wypadki – a tym samym realizując swoją misję i najważniejsze zadanie, jakim jest informowanie społeczeństwa – pośrednio działają też na korzyść terrorystów, gdyż dzięki środkom masowego przekazu „przesłanie” dociera do znacznie większej grupy osób niż ta, której działanie terrorystów bezpośrednio dotyczy.
W tym miejscu po raz kolejny pojawia się element działania za pomocą strachu – bardzo częstą jest refleksja, która uświadamia człowiekowi, że niemal każdy – także on sam może stać się ofiarą podobnego ataku. To właśnie jest podstawowym celem terrorystów – poprzez zrealizowanie ataku terrorystycznego, który zwróci na nich uwagę dużej grupy ludzi przekazanie ważnego przesłania, a jednocześnie poprzez wzbudzenie strachu – zmuszenie społeczeństwa do podjęcia nacisków na władze państwowe w celu realizacji postawionych żądań.
Państwo, które staje się celem ataku terrorystycznego z jednej strony nie może pozwolić sobie na spełnienie żądań terrorystów, gdyż należy się spodziewać, iż uruchomiłoby to swoistą lawinę roszczeń o podobnym charakterze ze strony różnych grup o charakterze ekstremistycznym. Z drugiej strony należy pamiętać o obowiązkach organów państwa w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom (jednostkom), także w zakresie ich ochrony przed aktami terroryzmu i ich skutkami. Dlatego właśnie obowiązkiem władz państwowych jest budowanie systemu antyterrorystycznego, na który składają się odpowiednie rozwiązania prawne i instytucjonalne, pozwalającego na jak najskuteczniejszą ochronę życia i zdrowia obywateli. Oczywiście nie ma i nie będzie systemów w stu procentach doskonałych – nie da się całkowicie wyeliminować zagrożenia terroryzmem, jednak można dążyć do minimalizacji zagrożenia i ograniczenia negatywnych skutków ewentualnych ataków terrorystycznych. Chodzi o to, aby obywatele mieli świadomość, iż odpowiednie służby i organy państwa wykonują w sposób właściwy postawione przed nimi zadania przy odpowiednim wykorzystaniu sił i środków. Wówczas możliwość oddziaływania ze strony terrorystów za pośrednictwem strachu przed zamachami zostanie zminimalizowana i ich działania automatycznie będą skazane na niepowodzenie.
Z drugiej strony to właśnie pojedynczy człowiek występujący jako sprawca ataku terrorystycznego może stanowić bardzo poważne zagrożenie. Najbardziej jaskrawym przykładem jest zamach terrorystyczny przygotowany i przeprowadzony przez norweskiego ekstremistę Andersa Breivika, który 22 lipca 2011 roku zabił ponad 70 osób, w stolicy Norwegii – Oslo, oraz na wyspie Utoya. Mechanizm jego działania był identyczny z opisanym powyżej – wykorzystał przerażenie i szok spowodowane tak wielką liczbą ofiar do przekazania opinii publicznej swojego manifestu. O ile w przypadku mniejszej lub większej grupy osób prowadzących działalność terrorystyczną istnieje spora szansa na jej zlokalizowanie i zapobieżenie atakowi (wynika to chociażby z faktu, iż członkowie grupy muszą się ze sobą w jakiś sposób kontaktować), to w przypadku tzw. „samotnego wilka” wcześniejsze wykrycie jest praktycznie niemożliwe. Wiedza w zakresie przygotowywania zamachów terrorystycznych, w tym także konstruowania prowizorycznych ładunków wybuchowych jest aktualnie dość powszechnie dostępna ze względu na rozwój Internetu. Praktycznie każdy kto jest wystarczająco zdeterminowany może być w stanie przygotować terrorystyczny.
Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w systemie demokratycznym nie są w stanie i nie mogą kontrolować wszystkich poczynań obywateli. Byłoby to bowiem całkowite zaprzeczenie wartościom, na jakich opiera się demokracja i oznaczałoby konieczność przekształcenia w totalitaryzm. Dlatego właśnie niezwykle ważnym aspektem funkcjonowania systemu antyterrorystycznego w państwie demokratycznym jest odpowiednia postawa: zarówno społeczeństwa jako całości jak i poszczególnych obywateli. Chodzi o świadomość jednostki w zakresie jej odpowiedzialności za wspólne bezpieczeństwo całej społeczności której jest ona integralną częścią. W praktyce oznacza to zwracanie uwagi na wszelkie nietypowe sytuacje, które mogą być przesłankami przygotowywania zamachu terrorystycznego. Przykładowo, chodzi o świadomość faktu, iż porzucona walizka na stacji metra może zawierać ładunek wybuchowy. Właściwą reakcją powinno być poinformowanie o tym fakcie odpowiednich służb porządkowych, tak aby mogły one rozpoznać sytuację i ewentualnie zneutralizować zagrożenie. Ze strony organów państwa niezwykle ważne jest prowadzenie akcji edukacyjno-informacyjnej skierowanej do społeczeństwa, tak aby obywatele wiedzieli w jaki sposób zachować się w sytuacji potencjalnego zagrożenia atakiem terrorystycznym.
(1) B. Hoffman, Oblicza terroryzmu, Warszawa 2001, s. 125.